Teatr ITP. Interpretacje arcydzieł literatury pięknej

– W naszym teatrze, co jest dla nas fundamentalnie ważne, ludzie mogą odkrywać samych siebie. ITP, czyli Inicjatywa Teatralna Polonistów, jak sama nazwa wskazuje, skupia się na słowie, na literaturze, będącej jedną z najczulszych sztuk. Bo choć nasze spektakle powstają w dużej mierze na podstawie Biblii, to poruszamy również historie, które można znaleźć na kartach wybitnych dzieł literackich takich jak np. „Faust” Goethego, „Raj utracony” Miltona czy „Don Kichot” Cervantesa – mówi twórca Teatru ITP, scenarzysta i reżyser jego spektakli, salezjanin ks. dr Mariusz Lach.

Twórca Teatru ITP podkreśla radość płynącą z bycia na scenie i ze spotkania z widzami.

– Dla mnie zawsze widz jest tym, który motywuje i mobilizuje mnie do pracy. To właśnie oni przychodzą na nasze przedstawienia, spędzają z nami czas. To, co robimy, bez widzów byłoby niemożliwe – zaznacza salezjanin, który na co dzień pracuje w Katedrze
Dramatu i Teatru KUL, gdzie uczy studentów sztuki Melpomeny.

A to studenci – często bardzo różnych, zupełnie niezwiązanych ze sztuką kierunków – są sercem Teatru ITP.

– Raduję się, gdy widzę, jak odkrywają świat teatru, sceny. Jak się rozwijają, zmieniają, uczą się dyscypliny, współpracy, odpowiedzialności, solidarności. A gdy po wielu latach spotykam się z nimi, z ich rodzinami, dziećmi i wspominamy historie związane z teatrem, to moje serce wypełnia radość. Bo widzę realne, konkretne owoce naszej teatralnej pracy – mówi ks. dr Lach, dodając, że dla młodych aktorów, jak i dla całego Teatru ITP, najważniejsza jest chęć opowiadania o ważnych rzeczach.

W ostatnich dniach Teatr ITP, na zakończenie sezonu 2022/2023, wystawił jedne ze swoich największych muzycznych spektakli – dramat „Sztukmistrz”, czyli opowieść przygotowaną na podstawie arcydzieła Isaaca Bashevisa Singera oraz komedię „Józef”. Oba przedstawienia można było obejrzeć – dzięki zaproszeniu Teatru ITP przez Centrum Kultury w Lublinie – w Muszli Koncertowej im. Romualda Lipko. Pełne młodzieńczej pasji spektakle, w którym kluczową rolę odgrywa muzyka, świetnie wkomponowały się w przestrzeń plenerową Parku Saskiego.

W „Józefie” – opowieści o prawym Izraelicie, który z powodu zbyt ekstrawaganckiego płaszcza i szalonych snów został sprzedany przez własnych braci do Egiptu – widzowie mogli podziwiać dziesiątki kostiumów (w sumie na potrzeby spektaklu przygotowano ich ponad 100). To jedna z bardziej dramatycznych opowieści biblijnych, która w spektaklu przedstawiona jest dowcipnym, współczesnym językiem. Z kolei bohaterem „Sztukmistrza” jest Jasza Mazur – wielki mistrz iluzji, człowiek obdarzony niezwykłymi zdolnościami, a także ogromnie popularny, który wyrusza z Lublina do Warszawy, gdzie – jak się okazuje – czeka na niego kobieta jego marzeń. Niestety chcąc się spełnić w nowej miłości popełnia liczne błędy, ponieważ nie potrafiąc rezygnować z przyjemności plącze się w sieci żądz, obietnic i kłamstw.

Teatr ITP brał udział w różnego rodzaju przeglądach, festiwalach. To jednak nie dyplomy i nagrody są najważniejsze.

– Najważniejsza jest radość z tego, co robimy, a graliśmy już w różnych miejscach. Na wielkich scenach, jak na przykład w Teatrze Muzycznym „Roma” w Warszawie, Teatrze Polskim w Bydgoszczy czy w naszej lubelskiej Sali Operowej w CSK, ale też i w małych ośrodkach kultury – podkreśla ks. dr Mariusz Lach.

– Największym jednak osiągnięciem jest chyba to, że działamy już ponad 22 lata, gdy przez teatr przewinęło się wielu wspaniałych ludzi, a na widowni wciąż zasiadają nowe osoby – podsumowuje duchowny, już teraz zapraszając na „Sztukmistrza”, którego we wrześniu będzie można obejrzeć na inauguracji Lubelskiego Festiwalu Nauki w Sali Operowej Centrum Spotkań Kultur w Lublinie.