- To moja czwarta kadencja na stanowisku prezesa, siódmy rok pracy na tym stanowisku – podkreślała na czwartkowej konferencji prasowej Królikowska.
1 kwietnia Teresa Królikowska zacznie pracę jako zastępca dyrektora KRUS w Lublinie. Na stanowisko był konkurs, Królikowska miała pięciu kontrkandydatów. – Zakończył się dla mnie pozytywnie - poinformowała. Dlaczego zdecydowała się na zmianę? - Zaczynałam pracę zawodową w administracji państwowej, też w obsłudze rolniczych rent i emerytur. Moja kariera zatoczy więc pewnego rodzaju koło – mówiła Królikowska. – Poza tym, praca w administracji państwowej jest nieco spokojniejsza – dodała.
Długi i pensje w ratach
Królikowska przyszła do PKS 1 stycznia 2008 r., kiedy trwało połączenie pięciu państwowych wówczas przewoźników w jeden PKS Wschód. W kwietniu 2010 r. przedsiębiorstwo przejął od skarbu państwa marszałek województwa. Mimo zapowiedzi wyprowadzenia spółki na prostą, sytuacja ekonomiczna PKS nie poprawiała się. Przedsiębiorstwo sprzedawało nieruchomości, żeby podreperować finanse. Pieniądze pompował w nie samorząd województwa: najpierw przekazał 11 mln zł w trzech transzach, potem pożyczył 4 mln zł. Mimo to, np. pod koniec 2012 roku pracownicy dostawali pensję w ratach. W międzyczasie zarządzanie spółką krytykował NIK. Kontrolerzy wytknęli, że władze PKS Wschód zapowiadały odnowienie taboru, a kupiły 14 autobusów starszych niż 15 lat (jedno z aut miało przebieg 2 mln km). Wymieniali też zbyt tanią sprzedaż działek i nieuzasadnioną ekonomicznie dzierżawę pięciu autobusów Solbus.
W ubiegłym roku z PKS Wschód wyodrębniono Lubelskie Linie Autobusowe i PKS Włodawa, wcześniej także PKS Hrubieszów (celem było przygotowanie ich do prywatyzacji). Zajmują się teraz działalnością przewozową a PKS Wschód (nazwę zmieniono w ub. r. na Lubelskie Dworce), zarządza nieruchomościami. W 2013 roku sprzedano także PKS w Tomaszowie Lubelskim. Za 2 mln zł (razem z dworcem) kupiła go lubelska firma budowlana Wodrol.
Cały program sanacji kosztował około 25 mln zł. – Pieniądze zostały wykorzystane m.in. na spłatę zadłużenia i restrukturyzację kosztów - tłumaczyła w czwartek Królikowska.
Zyski i straty
Teresa Królikowska przekonywała w czwartek, że zostawia kierowaną przez siebie spółkę w dobrej kondycji. – Na koniec roku mieliśmy 2,8 mln zł zysku – powiedziała. Z tym, że podległe Lubelskim Dworcom trzy spółki przewozowe miały na koniec 2013 r. w sumie około 4 mln zł straty.
Prezes LD podkreślała też, że odnowiła tabor: wskazała m.in. na 30 wyleasingowanych mercedesów sprinterów. Pojazdy nie jeżdżą już jednak w podległych LD spółkach - w ub. r. LLA dokonała na rzecz prywatnej firmy Garden Service cesji umowy leasingu, tłumacząc to m.in. zbyt wysokimi kosztami serwisu busów. – Programu odnowienia taboru zrealizowaliśmy niestety w całości, bo nie udało się uzyskać oczekiwanych przychodów ze sprzedaży nieruchomości. Ale i tak w ciągu ostatnich siedmiu lat w PKS pojawiły się 92 nowe pojazdy – tłumaczyła Królikowska.
- Podołałam wielu trudnym wyzwaniom, większość celów założonych w programie sanacji udało się zrealizować. Chociaż pewnie można było działać efektywniej i sprawniej – podsumowała Teresa Królikowska. – Kiedy zaczynałam, PKS był zarządzany jak w komunizmie. Przypomnę też, że borykaliśmy się z dramatyczną podwyżką cen paliwa. Firma miała pięć różnych układów zbiorowych i 18 związków zawodowych. Udało się osiągnąć porozumienie. Doprowadziłam do redukcji zatrudnienia – z blisko 800 osób w 2008 roku do niecałych 500 w 2012. Dziś, po sprzedaży Tomaszowa, w całym holdingu pracują 332 osoby – podkreślała.
LD pokieruje najprawdopodobniej Andrzej Celejewski, dotychczasowy zastępca Królikowskiej. Jacek Sobczak, członek zarządu województwa, zapowiadał niedawno, że zarząd LD będzie teraz jednoosobowy.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?