Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„To pokazuje, że możemy wygrać z każdym”. Opinie po meczu siatkarzy PGE GiEK Skry Bełchatów i Bogdanki LUK Lublin

Krzysztof Szuptarski
Krzysztof Szuptarski
(Bogdanka LUK Lublin w sezonie 2023/24 ma na koncie trzy zwycięstwa oraz jedną porażkę)
(Bogdanka LUK Lublin w sezonie 2023/24 ma na koncie trzy zwycięstwa oraz jedną porażkę) fpt. ilustracyjna: Bogdanka LUK Lublin/Facebook
Bogdanka LUK Lublin wygrała z PGE GiEK Skrą Bełchatów 3:1 w meczu 4. kolejki PlusLigi. Kluczem do sukcesu lublinian była bardzo dobra dyspozycja w polu serwisowym, w czym brylował portugalski przyjmujący Alexandre Ferreira.

Lublinianie prowadzili już w meczu 2:0, ale Skra zdołała przedłużyć rywalizację. Jak się jednak okazało, na niezbyt długo. MVP meczu został wybrany Jakub Nowosielski. Dla 30-letniego rozgrywającego było to pierwsze tego typu indywidualne wyróżnienie w bieżącej kampanii.

– Od samego początku nacisnęliśmy na rywala i udało nam się odnieść zwycięstwo. Ta wygrana może odpokutuje nasze trochę słabsze mecze z Barkomem Każany Lwów i Cuprum Lubin, w których straciliśmy punkty. Walczyliśmy w nich, choć słabiej nam szło w elementach technicznych – podkreśla Jakub Nowosielski, rozgrywający lublinian.

– Triumf ze Skrą bardzo cieszy i to pokazuje tylko, że możemy wygrać z każdym. Naciskaliśmy w Bełchatowie na rywala, co pozwoliło zdobyć nam komplet punktów. To jest chyba nahbardziej zespołowy sport i musimy się uzupełniać. Sezon jest bowiem długi, a gramy przecież co chwilę i czy ktoś nam ze składu wypada, czy zagra słabszy mecz musimy dawać z siebie sto procent na boisku. Bardzo dobrze żyjemy ze sobą w szatni, jak poza nią. Czekamy teraz na kolejny mecz i liczymy oczywiście na wygraną – dodaje.

Trzy oczka w Bełchatowie są tym cenniejsze, bowiem lublinianie muszą sobie radzić bez trzech kontuzjowanych zawodników. Trener Massimo Botti nie może na początku sezonu mówić o komforcie pracy, gdyż z urazami zmagają się obecnie Jakub Wachnik, Marcin Komenda i Maciej Krysiak.

– Polegaliśmy w tym meczu na zagrywce, bo ona siedziała zwłaszcza chłopakom serwującym z wyskoku. Podbiliśmy też dużo piłek, dobrze prezentowaliśmy się w bloku, a nasza współpraca blok-obrona stała na wysokim poziomie i zaważyła na zwycięstwie – zaznacza Marcin Kania, środkowy Bogdanki LUK.

– Jest to dla nas bardzo dobry start rozgrywek, mimo porażki w drugim meczu. Zgubiliśmy w nim koncentrację, doprowadziliśmy do tie-breaka i przegraliśmy u siebie z Barkomem. Mimo osłabień w zespole wygraliśmy jednak trzy z czterech meczów. Jesteśmy na zwycięskiej drodze. To cieszy i kształtuje ducha drużyny. Mamy pechowy start, bo wypadło nam z gry trzech zawodników, przez co mamy utrudnione treningi. No ale widać, że dajemy radę. To jest najważniejsze. Buduje to charakter drużyny i daje pozytywnego kopa do walki – dodaje.

Bogdanka LUK następny ligowy mecz zagra w piątek, 10 listopada w hali Globus. Do Lublina zawita wówczas ekipa Trefla Gdańsk. Potyczka rozpocznie się o godz. 20.30.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski