Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Edach Budowlanych Lublin: Drużyna ma potencjał, żeby powalczyć o medal

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Andrzej Kozak prowadził rugbistów Edach Budowlanych w poprzednim sezonie. Zimą wrócił na ławkę trenerską
Andrzej Kozak prowadził rugbistów Edach Budowlanych w poprzednim sezonie. Zimą wrócił na ławkę trenerską Budowlani Lublin
W przerwie zimowej na ławkę trenerską zespołu rugbistów Edach Budowlanych powrócił Andrzej Kozak. Wiosną lubelski zespół chce wywalczyć medal mistrzostw Polski. - Drużyna ma potencjał i możemy to zrobić - twierdzi szkoleniowiec.

Jak trenerze wyglądają przygotowania drużyny do rundy wiosennej Ekstraligi?
Jesteśmy w środku przygotowań, jeśli chodzi o wytrzymałość motoryczną zawodników. Ale już w tym tygodniu zwiększyliśmy akcent rugby w treningach. Do pierwszego meczu pozostało około siedmiu tygodni, więc to już najwyższy czas. Myślę, że realizujemy wszystko zgodnie z planem, a chcąc podsumować dotychczasowy okres, to mogę powiedzieć, że zawodnicy bardzo dobrze pracują. Dawno nie widziałem tak zaangażowanych zawodników w trening. Pilnują się, wzajemnie napędzają się i jeżeli nie wydarzy się nic złego, to wiosna powinna być dla nas bardzo dobra.

Zdrowie jest kluczowe w trakcie przygotowań i potem gry w lidze. Czy trener może liczyć na wszystkich zawodników?
Niestety, już nie. W ostatnich dniach „zepsuł się”, że tak powiem, Wojtek Brzezicki. Mam nadzieję, że przerwa nie będzie długa i jeszcze tej wiosny zagra. Tak się zdarza, a kontuzje w sporcie są na porządku dziennym. Mam nadzieję, że nie będzie ich dużo. Prawda jest taka, że pełny skład, to ma się tylko na papierze. A na boisku ma się tych, którzy danego dnia są gotowi i zdrowi. Liczę więc, że urazy będą nas omijać. Tym bardziej, że wiosna będzie krótka, a przez to trudna i intensywna. Nie będzie żadnego marginesu błędu. W żadnym meczu nie możemy mieć wpadki. Za każdym razem musimy grać najlepiej, jak potrafimy i uzyskiwać najlepsze rezultaty. Wtedy zagramy o medal.

W tabeli zajmujecie czwarte miejsce z przewagą czterech punktów nad piątym zespołem, a wiosną rozegracie jeszcze sześć spotkań.
Wiosna będzie krótka, a prawdopodobnie jeszcze krótsza. Oficjalnie nie zostało to jeszcze ogłoszone, ale bardzo prawdopodobne jest, że w rundzie zasadniczej zagramy tylko pięć meczów. Drużyna z Aleksandrowa Łódzkiego ma bowiem bardzo duże kłopoty finansowe i chyba nie dokończy rozgrywek. Tym bardziej więc każde spotkanie będzie bardzo ważne i musimy zdobywać punkty, bo inaczej marzenia o grze o medal mogą przejść obok.

Rozumiem, że po analizie pierwszej rundy i postawy przeciwników widzi trener w Budowlanych potencjał do walki o medal?
Potencjał drużyny jest bardzo duży. Nie tylko w tym sezonie, ponieważ w poprzednim zabrakło trochę szczęścia w kilku meczach. Może koncentracji do końca i przez niesprzyjające okoliczności skończyło się poza podium. W tej chwili jesteśmy na czwartym miejscu i matematycznie są jeszcze szanse, żeby wskoczyć wyżej. Ale realnie patrząc, to takim ambitnym i do zrealizowania celem będzie pozostanie w czwórce i gra o medal. Drużyna ma potencjał i możemy to zrobić. Oczywiście nie wszystko będzie zależało tylko od nas. Ale tak jest w sporcie, więc trochę szczęścia też potrzebujemy.

Razem z pierwszą drużyną szansę treningu mają także zawodnicy drugiego zespołu, Akademii Wincentego Pola Budowlani II. Posiadanie drugoligowych rezerw jest wartością także dla drużyny ekstraligowej?
Bardzo dużą. Rugby w Polsce od wielu lat boryka się z kryzysem ilościowym. Mówimy o rugby 15-osobowym. Jeżeli na treningu mam piętnastu zawodników z jednej strony i dzięki temu, że jest druga drużyna jesteśmy w stanie postawić naprzeciw drugą piętnastkę, to możemy wykonać prawdziwy trening. Nawet jeżeli drugi zespół prezentuje trochę gorszy poziom sportowy, bo na treningu nie ma to znaczenia. W boksie elementem treningu jest walka z cieniem. W rugby czegoś takiego nie ma. Bez drugiej piętnastki zawodników trenuje się trochę wirtualnie. Później na boisko wchodzi przeciwnik i okazuje się, że przeszkadza. A na treningu nikt nie przeszkadzał. Rozmawialiśmy o kontuzjach i gdyby było ich dużo, to wśród chłopaków z rezerw są zawodnicy, którzy mogą uzupełnić skład pierwszej drużyny i zagrać. Cieszymy się więc, że mamy taki zespół.

Budowlani i uczelnia podziękowali zawodnikom za grę w rozgry...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski