Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Motoru, Marek Saganowski: „Mój zespół pokazał charakter”

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
fot. Kamil Wojdat
Motor Lublin udanie zaczął rundę wiosenną rozgrywek eWinner 2. Ligi. Żółto-biało-niebiescy pokonali w Krakowie Hutnika 2:1. – Cieszę się, że to spotkanie jest już za nami i wywozimy z Krakowa trzy punkty, bo to naprawdę „gorący teren”. Dzisiaj mój zespół pokazał charakter, taki team spirit – mówił na pomeczowej konferencji prasowej, trener Marek Saganowski.

Początek był dla lublinian dosyć trudny. To Hutnik był stroną przeważającą. – Zdawaliśmy sobie jednak sprawę, że Hutnik ruszy na nas od pierwszych minut i będzie chciał prostymi środkami nam zagrozić. Zagranie na dobrze grającego tyłem napastnika, zebranie drugiej piłki. Oglądaliśmy ich starcie z Tychami, zatem byliśmy na to gotowi. Na początku mieliśmy jednak trochę problemów. Dlatego też cofnęliśmy „Swędro” z pozycji numer 8 na pozycję numer 6, aby zbierał drugie piłki – komentuje trener Saganowski.

Przywitali wiosnę zwycięstwem. Motor wraca z Krakowa z kompl...

Pierwsze zagrożenie pod bramką krakowian Motor stworzył w 17. minucie. Strzał Michała Fidziukiewicza wyłapał jednak golkiper gospodarzy. Od tego momentu żółto-biało-niebiescy radzili sobie już lepiej. Wynik nie ulegał jednak zmianie aż do 32. minuty, kiedy z wolnego przymierzył Tomasz Swędrowski.

Przed przerwą gospodarzom udało się jednak wyrównać za sprawą Mateusza Wyjadłowskiego, który strzałem głową pokonał Sebastiana Madejskiego (1:1).

Zwycięskie trafienie dla Motoru padło w 54. minucie. Było to trafienie samobójcze. Po dośrodkowaniu Piotra Ceglarza piłkę do własnej siatki skierował Adrian Jurkowski (1:2). W końcówce gospodarze mogli wyrównać, ale lublinian ratowała poprzeczką albo niedokładność Hutnika. Motor w 93. minucie mógł już zakończyć emocje, ale sytuacji sam na sam nie wykorzystał Maciej Firlej. – W drugiej połowie mieliśmy trochę szczęścia, ale wydaje mi się, że wspomniane szczęście sprzyja lepszemu zespołowi, a my na pewno zespołem lepszym jesteśmy – mówi szkoleniowiec Motoru. – Cieszę się, że to spotkanie jest już za nami i wywozimy z Krakowa trzy punkty, bo to naprawdę gorący teren – dodaje.

W składzie lublinian na spotkanie w Krakowie zabrakło doświadczonego Rafała Króla. – Jak wspominałem na konferencji przedmeczowej, wszyscy zawodnicy są zdrowi, dzięki czemu w zespole jest spora duża rywalizacja. Wiedzieliśmy, że dzisiaj czeka nas dużo walki, gry w powietrzu. Zatem ze względów taktycznych Rafał Król nie zagrał z Hutnikiem – wyjaśnia Saganowski.

Hutnik Kraków – Motor Lublin 1:2 (1:1)

Bramki: Wyjadłowski 44 – Swędrowski 32, Jurkowski 54 (sam)

Żółte kartki: Zalepa, Drąg, Jurkowski – Rozmus

Hutnik: Leszczyński, Basta, Chmiel (65 Lelek), Jurkowski, Stasik (68 Becht), Zalepa, Drąg (80 Ilias El Bouh), Zawadzki, Wyjadłowski, Kitliński (65 Kieliś), Świątek (80 Skrzypek). Trener: Krzysztof Lipecki

Motor: Madejski, Wójcik, Błyszko, Najemski (81 Cichocki), Rozmus, Świeciński, Swędrowski, Rak (72 Sędzikowski), Ceglarz (72 Kołbon), Ryczkowski (80 Moskwik), Fidziukiewicz (80 Firlej). Trener: Marek Saganowski

Sędzia: Sebastian Tarnowski (Wrocław); Widzów: 800

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski