Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Trudne mentalnie momenty drużyna wzięła na siebie i świetnie sobie z nimi poradziła”

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Po dwóch meczach bez wygranej drużyna trener Gonçalo Feio wróciła na zwycięską ścieżkę)
(Po dwóch meczach bez wygranej drużyna trener Gonçalo Feio wróciła na zwycięską ścieżkę) fot. ilustracyjna: Kamil Wojdat
Fortuna 1. Liga. Motor Lublin pokonał Resovię Rzeszów 3:2. Gola na wagę zwycięstwa w 72. minucie spotkania zdobył z rzutu karnego Piotr Ceglarz.

– Bardzo ważne trzy punkty. Dziękuję kibicom, którzy mimo zimowej pogody przyszli na stadion i byli dzisiaj z nami. Uważam, że atmosfera była kapitalna. Gratuluję również drużynie, która trudne mentalnie momenty wzięła na siebie i świetnie sobie z nimi poradziła. Pokazaliśmy w tym aspekcie wiele siły – mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Motoru Lublin, Gonçalo Feio.

Pierwszy trudny moment przyszedł już w 7. minucie, bo wtedy prowadzenie gościom dał Adrian Łyszczarz. Podwyższyć mógł Kalechukwu Ibe-Torti, ale w sytuacji sam na sam powstrzymał go Kacper Rosa.

– Po takim meczu ciężko cokolwiek powiedzieć. Uważam, że zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Chcieliśmy grać w piłkę i utrzymywać się przy niej. To nam się udawało – komentuje prowadzący Resovię tymczasowo (po zwolnieniu Mirosława Hajdy) Jakub Żukowski. – Mieliśmy swoje sytuacje i gdybyśmy wykorzystali te z pierwszych dwudziestu minut, to już wtedy mogliśmy zamknąć ten mecz. Później kilka okazji stworzył Motor. Jedną z nich gospodarze zamienili na bramkę. Po niej spotkanie stało się bardziej wyrównane. Taka jest piłka. Mimo porażki uważam, że idziemy w dobrym kierunku – dodaje.

Do szansy Ibe-Tortiego na 2:0 odniósł się także szkoleniowiec Motoru.

– Świetna sytuacja i świetna obrona Kacpra Rosy. Nie twierdzę jednak, że gdyby padł gol, to mecz byłby zamknięty. To była dopiero dwudziesta minuta, a my zawsze walczymy do końca i pewnie poszlibyśmy po wynik. Po prostu pewnie znaleźlibyśmy się w trudnym położeniu – uważa Portugalczyk.

Gola nie zdobyła Resovia, a chwilę później zdobył go Motor. Żółto-biało-niebiescy wyrównali w 26. minucie. Strzałem z okolic 15. metra do siatki trafił pełniący rolę kapitana, pod nieobecność leczącego uraz Rafała Króla. Piotr Ceglarz. Asystował mu Mariusz Rybicki.

– Rzadko wyróżniam kogoś indywidualnie, ale Mariusz Rybicki i Piotr Ceglarz mieli dzisiaj konkrety. Robili różnice – uważa trener Feio.

Gol zdecydowanie dodał jego podopiecznym energii. Motor od tego czasu był drużyną lepszą.

– Po trafieniu na 1:1 nastała dominacja Motoru. Poprawiliśmy pressing, operowanie piłką, również fazy przejściowe, prezentowaliśmy dużą kulturę gry. Dostarczaliśmy coraz więcej piłek do ostatniej tercji boiska i mieliśmy coraz więcej odbiorców – cieszy się trener Feio.

Jeszcze przed przerwą gospodarze objęli prowadzenie. Po rzucie rożnym piłka wpadła na nogę Sebastiana Rudola, który z kilku metrów wolejem umieścił ją w siatce bramki strzeżonej przez Michała Gliwę (2:1).

Po zmianie stron stuprocentowych okazji nie oglądaliśmy. Zdawało się jednak, że Motor kontroluje sytuację. Zimny prysznic przyszedł w 76. minucie, gdy przy nie najlepszej postawie linii defensywy i bramkarza stan gry wyrównał Ibe-Torti.

– Trochę zbyt łatwo tracimy bramki. Nie możemy tracić goli mając tylu ludzi pod piłką. W dalszym ciągu musimy rozwijać pewne zachowanie indywidualne, ale po to są trenerzy, aby pomagać w tym zawodnikom – uważa trener Motoru.

W drugiej połowie Portugalczyk dokonał pięciu roszad w składzie. Wprowadzeni na murawę piłkarze dali wnieśli dużo jakości.

– Gol na 2:2 to niewątpliwie trudny moment, ale po to są zmiennicy, aby pomóc. Uważam, że wykonali świetną pracę – twierdzi szkoleniowiec. – U nas nie ma podstawowych i rezerwowych zawodników. O sile zespołu stanowią wszyscy. Tę siłę pokazują momenty, w których wpuszcza się 24-tego czy 25-tego w danym momencie gracza, a on wchodzi i pomaga – wyjaśnia.

Decydująca dla losów wyniku okazała się akcja Mariusza Rybickiego, po której Szymon Łężny odgwizdał rzut karny dla Motoru. Ten w 76. minucie na swojego drugiego gola w spotkaniu zamienił Ceglarz.

Dzięki wygranej Motor utrzymał kontakt z czołówką, a Resovia pozostała w strefie spadkowe.

– Choć Resovia znajduje się na miejscu w dole tabeli, to jest to zespół piłkarski, umiejący grać w piłkę. Rywale wyszli na boisko w Lublinie z przygotowanym na nas planem. Efektem tego planu była bramka na 1:0. Doceniamy ten plan. Musimy umieć docenić przeciwnika, nawet kiedy się z nim ostatecznie wygrywa – podkreśla Gonçalo Feio.

Także w jego kierunku popłynęły miłe słowa ze strony szkoleniowca gości.

– Wiedzieliśmy na co stać Motor. Zdawaliśmy sobie sprawę, że to bardzo dobry i poukładany zespół. Pod kątem taktycznym jeden z najlepszych w lidze. Trener Gonçalo Feio wykonuje w Lublinie świetną robotę. Motor jest bardzo groźny w kontrach i fazach przejściowych. Dzisiaj to wykorzystał – komentuje Jakub Żukowski.

Motor odniósł ósme zwycięstwo w sezonie (bilans: 8-2-6), a czwarte u siebie (4-2-3). Lublinianie zdecydowanie efektownie grają u siebie (bilans bramkowy: 16-17) niż na wyjeździe (5-5).

– To, że w meczach domowych tracimy dużo bramek wynika z faktu, że chcemy w tych meczach być drużyną dominującą. Dlatego bardziej się otwieramy, chcemy brać na siebie odpowiedzialność za grę. Na szczęście dobrze spisuje się nasza ofensywa i choć tracimy za dużo goli, to dużo też strzelamy – analizuje trener Feio.

– Zaczęliśmy ten rok 8 stycznia, przygotowując się jeszcze do rundy rewanżowej w 2. lidze. Sama runda trwała bardzo długo i po awansie tak naprawdę mieliśmy tylko tydzień przerwy letniej. Zatem jest to bardzo długi rok. Można powiedzieć, że nie mieliśmy przerwy, dlatego duży szacunek dla mojej drużyny. Bardzo ważne trzy punkty. Bierzemy, co się da. Teraz czas na przygotowania do wyjazdu do Bielska-Białej – kończy szkolwniowiec Motoru.

W najbliższym meczu ligowym (niedziela, godzina 15) Motor zmierzy się w na wyjeździe z Podbeskidziem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski