Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turystyczna: Kierowcy nie pomogli rannemu psu

Witold Michalak
materiał ilustracyjny
Na ul. Turystycznej samochód potrącił psa. Zwierzę konało przez kilkadziesiąt minut. Zrobił się zator na drodze, ale nikt, oprócz naszej Czytelniczki, nie zdecydował się na udzielenie pomocy cierpiącemu stworzeniu.

- Jaka musi panować znieczulica, żeby setki samochodów przejechało obok konającego zwierzęcia i nikt nie udzielił ratunku - napisała do nas w mailu Czytelniczka i zaznaczyła: - Ktoś potrącił psa i nie udzielił mu pomocy, a pozostali czekali, aż zwierzę zdechnie na ich oczach. Bestialstwo w biały dzień!

W czwartek około godz. 7 rano Czytelniczka jechała ul. Turystyczną. W pobliżu fotoradaru dostrzegła psa leżącego na środku jezdni. Jakiś kierowca musiał potrącić zwierzę.

- Ta bezmyślna i bezduszna kreatura, która miała kolizję z psem, pozostawiła zwierzę na środku pasa ulicy, bez jakiejkolwiek pomocy - napisała o sprawcy wstrząśnięta Czytelniczka. Tylko ona zatrzymała się i wysiadła z samochodu.

- Piesek miał obrożę na szyi i nie był wychudzony, więc pewnie pochodził z okolic gminy Wólka lub ul. Turystycznej. Przejeżdżający kierowcy patrzyli na mnie jak na dziwadło lub na sprawcę kolizji - nie mając pojęcia, że to nie ja odpowiadam za tę krzywdę - relacjonuje Czytelniczka. Próbowała wciągnąć psa do samochodu, ale był zbyt ciężki. Pobiegła do pobliskich domów, z nadzieją, że tam znajdzie właściciela czworonoga. Nic nie wskórała. Wreszcie zadzwoniła po pomoc do służb mundurowych i schroniska.

- W czwartek przed godz. 7 otrzymaliśmy zgłoszenie w sprawie potrąconego psa - potwierdza Ryszarda Bańka, rzeczniczka prasowa Straży Miejskiej w Lublinie.

Funkcjonariusze przekazali zgłoszenie do schroniska dla zwierząt, które w mieście zajmuje się takimi przypadkami. Zanim ktoś zdążył dotrzeć na miejsce zdarzenia, pies już nie żył. - Samochód musiał po nim przejechać. Pies miał uszkodzony kręgosłup - usłyszeliśmy w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt przy ul. Metalurgicznej. - Ta pani zachowała się właściwie, dzwoniąc do nas i do Straży Miejskiej. Niestety, temu psu nie można było już pomóc.

Gdzie możemy szukać pomocy?

Możemy zadzwonić na numer 986, to telefon alarmowy Straży Miejskiej, która jest zobowiązana do przekazywania zgłoszeń do odpowiednich służb.

- Przez całą dobę działa telefon interwencyjny Lubelskiego Animalsa 530-108-109 - mówi Elżbieta Tarasińska ze stowarzyszenia Lubelski Animals. Ta organizacja już wielokrotnie ratowała życie zwierzętom, które odnosiły poważne obrażenia w wypadkach drogowych.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski