Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tysiące pielgrzymów udało się do Wąwolnicy

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Prawie 38 kilometrów przeszli wierni z Lublina do Wąwolnicy. Podróż trwała cały dzień. Po drodze, pątnicy byli częstowani gorącą herbatą i kanapkami przez mieszkańców
Prawie 38 kilometrów przeszli wierni z Lublina do Wąwolnicy. Podróż trwała cały dzień. Po drodze, pątnicy byli częstowani gorącą herbatą i kanapkami przez mieszkańców Piotr Nowak
Tysiące pielgrzymów modliło się przed cudowną figurą Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy. Wcześniej musieli pokonać piechotą około 39 kilometrów, zmęczenie i własne słabości.

Sobotni poranek wita nas szarym, zasnutym niebem i drobną mżawką. Na szczęście ta ostatnia szybko ustępuje i o godz. 6 wyruszamy do sanktuarium w Wąwolnicy. Idziemy w 130-osobowej grupie parafian z kościoła św. Michała Archanioła w Lublinie.

Kolejne kilometry wiodą przez powoli budzące się do życia miasto. Pierwszy postój zaliczamy jeszcze w Lublinie. W parafii pod wezwaniem Trójcy Świętej przy ul. Nałęczowskiej wita nas gorąca kawa, herbata i słodkości. Z takimi przejawami bezinteresownej gościnności spotkamy się na trasie wielokrotnie. Część mieszkańców dzieli się z nami ciepłymi napojami, ciastkami i owocami. Inni odrywają się od pracy i pozdrawiają nas uśmiechami i machaniem. Wsparcie jest potrzebne, bo z każdym kilometrem pątnikom jest coraz ciężej. Staramy się o tym zapomnieć intonując religijne piosenki.

Podobną drogę co roku pokonują tysiące wiernych z całej diecezji, którzy idą się pokłonić przed figurą Matki Bożej Kębelskiej. Kult utrzymuje się od średniowiecza. W przechowywanej w sanktuarium księdze cudów, znajduje się lista ponad 250 uzdrowień, przypadków wypędzenia złych duchów i nawróceń.

Nie jesteśmy jeszcze w połowie trasy, a wielu z nas już doskwiera ból stóp, pleców lub stare kontuzje. Uczestniczymy w konferencjach. Odmawiamy różaniec. Każda dziesiątka to kolejne intencje pątników. A te są różne: o dobre oceny w szkole, błogosławieństwa, harmonię w rodzinie, ale też o dar macierzyństwa, pomyślne wyniki badań syna, pomoc w walce z rakiem u córki, siłę duchową w obliczu rozwodu.

Najtrudniejsze są ostatnie kilometry. Pojedyncze dolegliwości, które początkowo były do zniesienia, powoli przeradzają się w ból całego ciała. Za Nałęczowem zaczyna się strefa ciszy. Milkną śpiewy i rozmowy. To czas na refleksję.

Na skraju sił wchodzimy do Wąwolnicy. Patrzę na licznik w swoim telefonie. Informuje mnie, że dzisiaj pokonałem ponad 53 tys. kroków. To tyle, co zwykle przemierzam przez większość tygodnia.

Przekraczamy bramy sanktuarium i klękamy przed figurą. Dla niektórych, w tym dla mnie, już samo dojście tu było cudem.
Później okazuje się, że jesteśmy jedną z pierwszych grup, które dotarły do Wąwolnicy. Mamy dużo czasu na odpoczynek na dużej łące za świątynią.

Matka kieruje nasz wzrok na Syna
Po godz. 18 rozpoczyna się msza święta. Homilię do wiernych zebranych na placu Różańcowym głosi bp Mieczysław Cisło, biskup pomocniczy archidiecezji lubelskiej. - Maryja nie zatrzymuje naszego wzroku na sobie. Kieruje nasz wzrok na Jezusa. To jest widoczne zarówno w ikonie Matki Bożej Jasnogórskiej, jak i figurze Matki Bożej Kębelskiej - zaznacza. - Zawierzmy swoje trudne sprawy Maryi z nadzieją, że zbierze nasze modlitwy i przedstawi je swojemu synowi.

Nabożeństwo kończy się o godz. 19.30. Następnie pątnicy autokarami i prywatnymi samochodami rozjeżdżają się do swoich parafii. Pomimo zmęczenia twarze są pogodne. Na jak długo wystarczy tego pozytywnego paliwa? Czas pokaże.

Główne uroczystości w Wąwolnicy odbyły się w niedzielę. W sumie pontyfikalnej w 39. rocznicę koronacji cudownej figury Matki Bożej Kębelskiej wzięli udział m.in. bp Kazimierz Gurda, biskup siedlecki, abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski, bp Ryszard Karpiński, bp Mieczysław Cisło oraz bp Artur Miziński, sekretarz generalny KEP.

Ikea w Lublinie. Tłumy na otwarciu nowego sklepu (ZDJĘCIA, WIDEO)
Dożynki w Radawcu 2017. Wieńce, tańce i korki (ZDJĘCIA, WIDEO)
Polcon 2017 w Lublinie. Z wizytą w fantastycznie odmienionym miasteczku akademickim (ZDJĘCIA, WIDEO)
Nowi funkcjonariusze w lubelskiej policji (ZDJĘCIA)
Kabaretowy turniej golfowy w Wierzchowiskach. Najbardziej frustrujący spacer na świecie

Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski