Ul. Do Dysa: W pasie zieleni staną bariery energochłonne

- To element poprawiający bezpieczeństwo jazdy. Bariery mają chłonąć energię auta, które w nie uderzy, aby pojazd nie mógł przejechać na sąsiednią jezdnię - wyjaśnia Karol Kieliszek z biura prasowego lubelskiego ratusza.

Łącznie ma się pojawić około 660 metrów barier. Staną głównie w rejonie skrzyżowań. Prace będą wykonywane w ekspresowym tempie.

- Wykonawca będzie miał miesiąc na uporanie się z robotami. Bariery mają być zainstalowane najpóźniej do połowy maja - podkreśla Kieliszek. I dodaje: - Prace nie powinny spowodować większych utrudnień w ruchu pojazdów.

Montaż barier to nie jedyne prace, które mają być jeszcze wykonane na ul. Do Dysa. Dokończona zostanie ścieżka rowerowa. Na ul. Stefczyka wymalowane mają być pasy na jezdni.

- Wiosną wzdłuż ulicy pojawi się też zieleń - wyjaśnia Karol Kieliszek. Ulica Do Dysa i jej przedłużenie, ul. Wojtasa, łączą al. Spółdzielczości Pracy z ul. Choiny. Z arterii można korzystać od połowy stycznia. - Ulica jest tymczasowo dopuszczona do ruchu. Do wykonania zostanie jeszcze droga serwisowa oraz sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu al. Spółdzielczości Pracy, Dożynkowej i Do Dysa - wylicza Kieliszek.

"Serwisówka" ma być gotowa najpóźniej do 10 czerwca. - Prace przy jej budowie wydłużyły się, bo mieliśmy problem z przejęciem gruntów, na których ma powstać - wyjaśnia Kieliszek.

W przypadku sygnalizacji świetlnej fiaskiem zakończyły się dwa przetargi na wyłonienie wykonawcy prac. - Ogłosimy kolejne postępowanie - zapowiada Kieliszek.

Ulice Do Dysa i Wojtasa tworzą główną arterię drogową przyszłej strefy przemysłowej, która powstanie na Bursakach i Rudniku. Na przekształcenie tego obszaru w tereny pod inwestycje ratusz wyda 22,8 mln zł, z czego 16,7 stanowi dofinansowanie z Unii Europejskiej.