Mieszkańcy bloku kilka dni temu zauważyli, że w piwnicach zalegają woda i fekalia. Winne były przepełnione studzienki kanalizacyjne. - Od godz. 8 dzwoniłam do administracji przy ul. Jastrzębiej. Kiedy już wreszcie ktoś podniósł słuchawkę, dowiedziałam się, że mamy nie sprzątać, a administracja zadzwoni do MPWiK - mówi jedna z mieszkanek. - Dzwoniłam też pod 994, ale bezskutecznie.
Pracownicy MPWiK pojawili się przed godz. 15. Jeden z nich tłumaczył, że administracja zawiadomiła ich dopiero o godz. 14. - Woda nawet nie została zakręcona, dlatego my sprzątamy, a wody i tak ciągle przybywa - mówi Kołtunik. - Administracji to nie interesuje. Powiedzieli nam, że awaria jest wynikiem nieodpowiedniego użytkowania kanalizacji.
Mieszkańcy stawiają administracji więcej zarzutów. - Płacimy po 800 zł czynszu za dwupokojowe mieszkania, a nawet odśnieżać musimy sobie sami - oburzają się. - Nie traktują nas sprawiedliwie.
Nam nie udało się skontaktować z administracją.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?