- Scenariusz za każdym był podobny. Na numer stacjonarny mieszkańców Lublina dzwonił mężczyzna przedstawiający się za policjanta - komisarza Tomasza. Oświadczał, że prowadzi sprawę dotyczącą rozbicia siatki oszustów. Pod tym pretekstem wypytywał o posiadane oszczędności w bankach. Dodawał, że w tych sprawach często przewijają się ich dane osobowe - opowiada Anna Kamola z KWP w Lublinie.
Na szczęście lublinianie nie dali się oszukać. - W jednym przypadku kobieta przerwała połączenie, w kolejnym rozmówczyni oznajmiła, że żadnych oszczędności nie posiada - przytacza Kamola. Komisarz Tomasz spróbował więc po raz trzeci.Zadzwonił do mieszkanki ul. Błękitnej, jednak znów mu się nie powiodło. - By być wiarygodnym zaproponował kobiecie, że ją przekieruje na numer alarmowy by potwierdzili jego dane. Kiedy ta oświadczyła, że zrobi to sama, dał za wygrana i się rozłączył - dodaje Kamola.
Wszystkie sprawy zostały zgłoszone przez mieszkańców na policję. Podobnie było w przypadku starszego mężczyzny z Lublina, który również odebrał telefon od fałszywego policjanta. - Mężczyzna udał się do jednej z placówek bankowych po wypłacenie gotówki ze swojego konta. Powodem tej wypłaty zainteresowała się pracownica, która nabrała pewnych wątpliwości. Podejrzewając, że klient może paść ofiarą oszustów, nie zrealizowała wypłaty - precyzuje Anna Kamola.
Policjanci ostrzegają przed tego typu sytuacjami i radzą zachować ostrożność w przypadku podejrzanych telefonów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?