Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W decydujących akcjach lepsi byli rywale. Azoty Puławy przegrały u siebie z Chrobrym Głogów

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Pierwszą połowę meczu z Chrobrym Głogów piłkarze ręczni Azotów Puławy wygrali różnicą czterech bramek. W końcówce spotkania goście odrobili straty i to oni byli skuteczniejsi w decydujących rzutach. Spotkanie zakończyło się zatem porażką Azotów 27:28 i jest to już czwarta przegrana zespołu z Puław w 10. meczu Orlen Superligi.

Konfrontacja Azotów z Chrobrym stała na dobrym poziomie i mogła podobać się publiczności. Od początku drużyny grały twardo w obronie, a zawodnikom z pola życie utrudniali także bramkarze. Golkiper gospodarzy, Zurabi Tsintsadze już w pierwszych minutach zanotował efektowne interwencje i puławianie wychodzili na prowadzenie 2:0 i 3:2.

Chwilę później lepsi o jedno trafienie byli goście i przez długi czas wynik oscylował wokół remisu, a żadna ze stron nie potrafiła odskoczyć na dwa gole. Gra była szybka, ale nie brakowało w niej także błędów. W kolejnych minutach tablica świetlna wskazywała remisy 4:4 i 7:7.

W 13. minucie dobra obrona Azotów pozwoliła wyjść z kontrą, ale w sytuacji sam na sam Marek Marciniak trafił tylko w słupek. W odpowiedzi gospodarzy uratował Tsintsadze, ale kolejna akcja jego kolegów zakończyła się stratą piłki. Wtedy znów Gruzin skutecznie interweniował przy rzucie gości, a w ataku do bramki Chrobrego trafił Kelian Janikowski (8:7).

Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Ostatni przed przerwą wynik remisowy był w 21. minucie – 9:9. Piłkarze ręczni Azotów potrafili do końca pierwszej połowy utrzymać wysokim poziom gry i konsekwentną grą zbudowali sobie w końcu wyraźną przewagę. Goście przestali być skuteczni w ataku i po 30 minutach puławianie wygrywali 15:11.

Ale wszystko co najlepsze w tym spotkaniu miało dopiero nadejść. Od początku drugiej połowy gracze Chrobrego przyspieszyli grę. Po stracie bramki natychmiast wznawiali grę, wykorzystując brak ustawienia w obronie gospodarzy. Początkowo nie przekładało się to na wynik, ale z czasem goście zaczęli się zbliżać.

W 37. minucie Rafał Stachera obronił rzut puławian, a kontratak wykorzystał Kacper Grabowski (18:16). Była to trzecia z rzędu bramka gości i pierwsze ostrzeżenie, na które ukraiński szkoleniowiec Azotów zareagował przerwą w grze.

Głogowianie zacieśnili szyki obronne, mocno wychodzili do graczy z Puław i nie pozwalali na oddawanie rzutów. Gdy wyrwali miejscowym piłkę Wojciech Matuszak posłał bombę z drugiej linii i przewaga Azotów stopniała do jednego trafienia (18:17).

W 44. minucie ponownie był wynik remisowy – 20:20. Momentem przełomowym wydaje się być przegrany pojedynek z bramkarzem Chrobrego przez Ivana Burzaka. Ukraiński obrotowy w 49. minucie miał dogodną sytuację, aby dać swojej drużynie prowadzenie różnicą trzech bramek. To się nie udało, a potem jeszcze rzutu karnego nie wykorzystał Piotr Jarosiewicz (przy stanie 23:22).

Gości powstrzymywał Tsintsadze, który dwoił się i troił w bramce Azotów. W końcu jednak głogowianie, za sprawą trafień Bartosza Skiby i Rafała Jamioła, wyszli na prowadzenie 24:23. Losy spotkania rozstrzygały się w ostatnich minutach. Gospodarze wygrywali 25:24, a po chwili lepsi o jedno trafienie byli przyjezdni (25:26).

W 59. minucie Janikowski trafił z trudnej pozycji i Azoty wygrywały 27:26. Odpowiedź rywali była natychmiastowa, a na ławkę kar powędrował jeszcze Rafał Fedeńczak. Akcję puławian niecelnym rzutem zakończył Rafał Przybylski. Nie pomylił się natomiast Wojciech Hajnos, a rzut na remis Vladyslava Ostroushki odbił bramkarz Chrobrego i tym sposobem goście wyrwali zwycięstwo w puławskiej hali.

Pożegnanie legendy

Przy okazji meczu z Chrobrym klub z Puław uroczyście pożegnał Michała Jureckiego. Jeden z najlepszych polskich piłkarzy ręcznych w historii zdecydował się zakończyć karierę sportową. Prezes Azotów, Jerzy Witaszek, wręczył mu złotą odznakę „Zasłużony dla Klubu” i Medal 20-lecia KS Azoty-Puławy.

Michał Jurecki występował w drużynie z Puław od 2020 roku, a decyzję o zakończeniu gry podjął przez przedłużające się problemy ze zdrowiem.

Azoty Puławy – Chrobry Głogów 27:28 (15:11)

Azoty: Tsintsadze, Borucki – Adamski 7, Janikowski 6, Jarosiewicz 6, Przybylski 2, Zarzycki 2, Marciniak 2, Burzak 1, Ostroushko 1, Zivkovic, Fedeńczak, Konieczny. Kary: 6 min. Trener: Sergiej Bebeszko

Chrobry: Stachera, Dereviankin – Grabowski 6, Paterek 6, Zieniewicz 3, Tilte 3, Hajnos 3, Skiba 3, Jamioł 2, Dadej 1, Matuszak 1, Orpik, Strycz. Kary: 6 min. Trener: Vitalij Nat

Sędziowali: Mariusz Marciniak i Piotr Radziszewski (Wolsztyn)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski