Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W katastrofie pod Szczekocinami zginął mój szwagier

Monika Fajge
3 marca, podczas czołowego zderzenia dwóch pociągów w miejscowości Chałupki w pobliżu Szczekocin, zginęło w sumie 16 osób, a 57 zostało rannych
3 marca, podczas czołowego zderzenia dwóch pociągów w miejscowości Chałupki w pobliżu Szczekocin, zginęło w sumie 16 osób, a 57 zostało rannych Arkadiusz Ławrywianiec
- Pociąg to przecież jeden z najbezpieczniejszych środków komunikacji. Tak myśleliśmy do 3 marca, do tej strasznej tragedii - opowiada Wiesława Włodarczyk, radna gminy Stężyca na Lubelszczyźnie, szwagierka Szymona Cieślaka, maszynisty pociągu z Przemyśla do Warszawy, który zginął w katastrofie kolejowej pod Szczekocinami.

Szymon Cieślak skończył w listopadzie 54 lata. Na kolei zaczął pracować zaraz po ukończeniu technikum. - Był doświadczony, oddany swojej pracy. Lubił swój zawód. Nie marudził, gdy trzeba było wziąć dodatkowy dyżur czy zastąpić kolegę. Wciąż nie mogę uwierzyć, że już go z nami nie ma - mówi pani Wiesława.

O tym, że dwa pociągi wpadły na siebie, że są ofiary śmiertelne i ranni, rodzina pana Szymona dowiedziała się z telewizji. - Wiedzieliśmy, że Szymon często jeździł tą trasą, ale przez myśl nam nie przeszło, że prowadził akurat jeden z "tych" pociągów. Czarny scenariusz spełnił się dla nas dopiero nad ranem (4 marca). Wtedy było już pewne, że to jego pociąg się rozbił. Ale ciągle nie mieliśmy wiadomości czy przeżył - relacjonuje szwagierka maszynisty.

Rodzina do ostatniej chwili żyła nadzieją, że Szymon Cieślak wyszedł cało z tragedii. - Niestety, w niedzielę po południu moja siostra pojechała zidentyfikować ciało. Nie było zmiażdżone, zmasakrowane. na szczęście. Nie wiem, jak siostra sobie teraz poradzi - mówi drżącym głosem. - Szymon był wspaniałym mężem, pobrali się, jak miał 23 lata.

ZDJĘCIA z katastrofy kolejowej w Szczekocinach

Wychował trójkę dzieci: syna i dwie córki. Wszyscy są już dorośli. - Szymon był bardzo ciepły, poukładany, trochę pedantyczny - wspomina jego szwagierka. - Dzień przed tragedią miał wolne i wysprzątał całe mieszkanie. Często pomagał siostrze w domu. Doskonale się uzupełniali - wspomina.- Ciągle nie dociera do mnie, że go nie ma. Dwa tygodnie temu spotkaliśmy się na urodzinach mamy. Mówił, że wkrótce się zobaczymy...

Pogrzeb maszynisty "Brzechwy" Szymona Cieślaka ma się odbyć w Warszawie, prawdopodobnie w poniedziałek.


Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski