W kryzysie też można zarobić

• Za tydzień ruszają Lubelskie Dni Inwestycji. Będziecie doradzać, jak pomnażać oszczędności w dobie kryzysu. Czy to rzeczywiście dobry czas na inwestowanie?

- Oczywiście. Teraz na giełdzie jest bessa, mamy cięższy okres. To oznacza, że do prawidłowego inwestowania potrzeba nieco lepszej wiedzy. Trzeba się nauczyć pewnych prawidłowości. Najgorsze to kompletnie skreślić giełdę i fundusze inwestycyjne. Możemy pójść w lokaty, ale to tylko przetrzymanie pieniędzy. W ten sposób najwyżej uchronimy się przed skutkami inflacji.

• Na poważniejsze zyski nie ma co liczyć?

- Czasy, kiedy banki oferowały po 9 czy 10 procent na lokacie są już za nami. Nic nie wskazuje na to, że wrócą. Teraz standardem jest 5 procent. Banki poszły w pewnym czasie na wojnę na oprocentowanie. Osiągnęły swoje cele i nie muszą już oferować bardziej korzystnych lokat.

• Więc na czym jeszcze można zarobić?

- Na giełdzie. W ostatnich tygodniach wiele spółek notowało wzrosty nawet o 100 procent. Przykładem może być KGHM. Nie wiemy jeszcze, czy to korekta, czy początek nowego trendu. Pamiętajmy jednak, że giełda wyprzedza gospodarkę o 6 – 9 miesięcy. Ożywienie na parkiecie, oznacza że pod koniec roku powinno być znacznie lepiej. Pojawią się spadki, ale dzięki temu będą lepsze możliwości wzrostu. Można zarobić, trzeba tylko trzymać się kilku prostych zasad.

• Ograniczyć ryzyko?

- Tak, nie wrzucać wszystkich jajek do jednego koszyka. Początkującym polecałbym zainwestowanie w giełdę ok. 20 procent oszczędności. Można więcej, ale wszystko zależy od indywidualnej zdolności do podejmowania ryzyka. Jeśli mamy nie spać po nocach, bo straciliśmy 5 procent środków, to lepiej sobie odpuścić.

• W jakie spółki teraz inwestować?

- Na początek w największe. Te z indeksów WIG 20 i NWIG 40. Warto sprawdzić, jaki jest stosunek cen akcji do wartości księgowej spółki. Te wskaźniki są powszechnie dostępne. Dzięki nim można łatwiej przewidzieć, czy w dłuższym okresie cena akcji spadnie, czy wzrośnie. Nie polecam wybierania spółek na podstawie sytuacji w danej branży. To może być mylące. Jeśli już ktoś to robi, to radziłbym zainwestować w sektor bankowy lub branże IT. Ta ostatnia w minimalnym stopniu odczuwa kryzys. Na zyski mogą też liczyć akcjonariusze dużych firm budowlanych. Wiele z nich podpisało olbrzymie kontrakty na budowę dróg i stadionów. Nawet w kryzysie nie warto rezygnować z giełdy. Nie oczekujmy jednak krociowych zysków w kilka miesięcy. Tego typu inwestycje trzeba planować na kilka lat.

Lubelskie Dni Inwestycji

Rozpoczną się w przyszły piątek w Cinema City. Organizatorzy przewidzieli szereg prezentacji i wykładów. W sobotę impreza przeniesie się do Wydziału Humanistycznego UMCS. Dla naszych czytelników mamy cztery bezpłatne wejściówki. Zgłoszenia przyjmujemy dziś, od godz. 13 do 13.15, pod numerem tel. (81) 46 26 800.