Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W lubelskich szpitalach pielęgniarki ze świecą szukać

Monika Fajge
- Jesteśmy przepracowane - skarżą się pielęgniarki z Lublina
- Jesteśmy przepracowane - skarżą się pielęgniarki z Lublina Małgorzata Genca
310 osób ubiegało się w tym roku o przyjęcie na studia pielęgniarskie na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. To o 170 mniej niż w 2009 r. Na położnictwo zgłosiło się 158 kandydatów - o 104 mniej niż podczas ubiegłorocznej rekrutacji. - A w szpitalach jest nas jak na lekarstwo - skarżą się pielęgniarki.

- Najgorzej jest na internie, chirurgii i kardiologii. Na 12-godzinnym dyżurze są dwie, w porywach trzy siostry. Czasami muszą im pomagać oddziałowe - mówi Mariola Orłowska, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w szpitalu przy al. Kraśnickiej. Większe kłopoty ma szpital wojskowy.

- Dyżur nocny na dwóch oddziałach, gastrologii oraz dermatologii, pełni tylko jedna siostra. Jak ma zapewnić bezpieczeństwo wszystkim pacjentom? - pyta Teresa Żak, przewodnicząca ZZPiP w placówce przy Al. Racławickich. - W tym roku z pracy zrezygnowały trzy pielęgniarki z bloku operacyjnego, na ich miejsce dyrekcja zatrudniła tylko jedną osobę. Na 156 etatów dla pielęgniarek, przy łóżkach chorych dyżuruje tylko 141 sióstr, reszta jest na urlopach i zwolnieniach - dodaje.

A może być jeszcze gorzej. - Od 2008 r. przyjmujemy na pielęgniarstwo 200 studentów. Chętnych jest co prawda więcej niż miejsc, ale zainteresowanie kierunkiem maleje - przyznaje Urszula Szafran z UM w Lublinie. Podobnie jest z położnictwem, gdzie o 80 indeksów ubiegało się 158 osób, w 2009 r. było aż 262 chętnych.

- Jak tak dalej pójdzie, nie będzie miał kto zajmować się pacjentami, zostanie nas garstka - ocenia Andrzej Tytuła, sekretarz rady OIPiP. - Ale trudno się dziwić, skoro zarabiamy tyle, co kot napłakał. Najwięcej dostają siostry w szpitalu klinicznym - od 2,5 do 3 tys. zł (brutto), te w szpitalu wojewódzkim - 2-2,5 tys. zł. Pielęgniarki z placówek powiatowych mają ok. 1,5 tys. zł - wylicza.

- Na braki kadrowe nie narzekają tylko lubelskie szpitale kliniczne, w pozostałych brakuje od 20 do nawet 60 pielęgniarek. Będzie nas jeszcze mniej, jeżeli nie zaczniemy być sprawiedliwie wynagradzane - kwituje Maria Olszak-Winiarska, przewodnicząca ZZPiP na Lubelszczyźnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski