W Lublinie będzie obowiązywać Karta Dużej Rodziny

Wiedzą że dzieci to przyszłość narodu.

komdomów nie używamy

zboczeńcu

Ale te sexy to dobre są ja tak bym ciągle mogła.

Być może akceptowanie określeń typu: "dziecioroby", "pasożyty" czy "bedzie ruchanko" jest zgodne z twoją "linią ideologiczną", ale nie wszystkim odpowiada taki poziom dyskusji. Chamstwo należy piętnować.

Takie podejście to mamusia przekazała?

Tylko unikaj murzynów, bo mąż się kapnie.

Bedzie ruchanko bedzie jak za młode piniądze dają

I zaznaczać plusy lub minusy przy komentarzach zgodnie z linią ideologiczną Frondy - nie chce mi się.

To bardzo dobre posunięcie, duży plus dla lubelskich radnych.

ojejjj, coś jeszcze?

Mam wielodzietną rodzinę. Pracuję i płacę składki i nie żyję z benefitów. I co? zatkało ruskie kakao? ;)

Ci jedynacy nie kradna komorek i nie wyludzaja kasy od innnych w szkole ale za to w przyszlym, doroslym zyciu kradna o wiele wiecej i na wieksza skale. Ja pochodze z wielodzietnej rodziny i nigdy nic nie ukradlam tylko cale zycie pracuje uczciwie.

Najważniejsza kwestia to czy owa Karta uprawnia do:
1. Pierwszeństwa w pielgrzymkach.
2. Zniżkach przy haraczu pobieranym na kolędzie.
3. Chodzenia na czele obrońców Tv trwam.

Co się tak rzucasz, jak pchła na grzebieniu. Jak prywatna firma daje rabat, to gó.wno cię to obchodzi. Ja tez mogę mieć pretensję do kogoś, kto dostaje maksymalny rabat na zakupiony towar, bo zna właściciela, a ja muszę płacić pełną cenę. Co najwyżej mogę się obrazić i tam nie kupić. Nie łudź się. Na tej liście nie ma jakichś rewelacji, które cię zubożą. A i ten wielodzietny się nie wzbogaci. A ten biedny i tak do teatru, czy kina nie pójdzie, a na zakupy pojedzie tam, gdzie najtaniej a nie tam gdzie będzie mógł wykorzystać tę kartę, To raczej inicjatywa, która ma wykreować pozytywny obraz władzy dbającej o politykę prorodzinną. A co do patologii okupującej pewne urzędy to zapewne jest w tym jakaś prawda, ale w jakiej części dotyczy ona tych dzieciorobów? Czy wiesz ile jest rodzin w Lublinie, które maja 3 i więcej dzieci. Ok. 4000. To raptem jakieś 22000-23000 mieszkańców. To mniej niż 10% stałych mieszkańców miasta. Ile z nich to patologia? Pewnie z 10% czyli 2200-2300. I o to krusz kopię. A nie ubliżaj wszystkim jak leci.

Pewnie ten post to prowokacja ale dodam jeszcze ze wlasnie takie jedynaki jak to okresliles sa najwiekszym problemem w szkolach. Jak masz znajomych nauczycieli to zapytaj co taki wychuchany jedynak potrafi narozrabiac w szkole.