Szkoda tylko, że Motor i Avia nie grają w wyższej lidze, tylko w trzeciej. Nie oznacza to jednak, że emocji zabraknie, ponieważ pojedynki między lublinianami a świdniczanami zawsze były bardzo ciekawe.
- Zespół jest podbudowany dwoma ostatnimi zwycięstwami. Liczę na kolejny dobry mecz w wykonaniu naszej drużyny - mówi Waldemar Leszcz, prezes Motoru. - Czy jeszcze będą wzmocnienia zespołu? Na razie gramy takim składem, jaki mamy - dodaje.
- Potyczki między nami a Motorem były interesujące. Tak samo powinno być jutro - wyjawia Marek Maciejewski, sternik Avii. - Obydwa zespoły są mocne personalnie i chcą się liczyć w obecnych rozgrywkach. Mam nadzieję, że o wyniku zadecydują umiejętności piłkarskie i obejdzie się bez wzajemnych złośliwości. Apeluję o spokój, bo wiadomo, że tym meczom towarzyszą też emocje pozaboiskowe. Zróbmy wszystko, aby na boisku i na trybunach panowała sportowa atmosfera. A sam mecz będzie ciekawym widowiskiem.
Motor i Avia są sąsiadami w ligowej tabeli. Goście wyprzedzają żółto-biało-niebieskich o punkt, więc przed godziną 19 sytuacja może się zmienić na korzyść którejś z drużyn. Co najważniejsze, obydwie ekipy powinny przystąpić do gry w optymalnych skład.
- W czwartek nie trenował z nami Marcin Świech, mający problemy z mięśniem czworogłowym, ale być może w sobotę wyjdzie na boisko - mówi Paweł Kamiński, drugi trener Motoru. - Atmosfera w zespole jest fajna i czekamy z niecierpliwością na derby.
- Wszyscy piłkarze są gotowi do gry - dodaje Mirosław Kosowski, trener Avii. Ten były szkoleniowiec Motoru prowadził już zespół przeciwko lublinianom. Pracując w Radomiaku zremisował ze swoim byłym klubem 2:2.
- Czy teraz taki wynik mnie zadowoli? Zależy to od prze-biegu wydarzeń. Nie będzie elementu zaskoczenia, ponieważ zawodnicy obydwu klubów doskonale się znają. O wyniku może zadecydować dyspozycja dnia - mówi Kosowski. - Mam nadzieję, że nie będzie padać, bo wtedy będzie się nam grało naprawdę ciężko.
- Mam nadzieję, że nasi zawodnicy udźwigną ciężar spotkania i wywalczą kolejne trzy punkty - dodaje Kamiński.
Do Lublina wybierają się fani Avii. W czwartek do klubu z Al. Zygmuntowskich wpłynęła imienna lista kibiców. - Jest na niej 80 nazwisk - kończy Leszcz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?