Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warunki zakupu obligacji Ministra Finansów pojawiły się zanim RPP obniżyła stopy procentowe. Kowalski raczej nie przepuści takiej okazji

Jerzy Mosoń
Jerzy Mosoń
To mogą być ostatnie dwa tygodnie, kiedy można tak korzystnie zdywersyfikować portfel oszczędnościowy
To mogą być ostatnie dwa tygodnie, kiedy można tak korzystnie zdywersyfikować portfel oszczędnościowy 123rf.com/profile_mawardibahar
Prawie pięć miliardów złotych to łączna suma, za jaką Minister Finansów sprzedał w sierpniu skarbowe obligacje oszczędnościowe. Ten wynik może być jednak z łatwością pobity z uwagi na niespodziewaną przewagę, jaką zdobyły właśnie aktywa państwowe, nad niektórymi lokatami bankowymi.

[spis_tresci[[/spis_tresci]
W drugim miesiącu lata sprzedaż skarbowych obligacji oszczędnościowych wyniosła 4, 965 mld zł. Najchętniej wybierane były obligacje czteroletnie, trzyletnie i jednoroczne. Różniły się one jednak rodzajem oprocentowania. Teraz oszczędzający jeszcze uważniej przyjrzą się warunkom, jakie oferuje Państwo, bo ich zysk może być naprawdę duży. Wystarczy zdążyć z zakupem do końca miesiąca. Dlaczego?

Hojna oferta Ministra Finansów

Resort finansów, pomimo spadające inflacji CPI, utrzymał hojną, sierpniową wycenę skarbowych obligacji oszczędnościowych na kolejny miesiąc. Co więcej, niedługo potem RPP obniżyła drastycznie stopy procentowe o 75 punktów bazowych, sprawiając, że jeszcze przez co najmniej dwa tygodnie obligacje państwowe mogą śmiało konkurować z taniejącymi lokatami banków – tych o ośmioprocentowym zysku jest coraz mniej.

– Nasi klienci doceniają walory obligacji oszczędnościowych. Świadczą o tym nie tylko miesięczne poziomy sprzedaży, ale też fakt, że w sierpniu blisko 27 proc. wszystkich obligacji – o wartości 1,32 mld zł, zostało nabytych w drodze zamiany.
Oszczędzanie za pomocą obligacji detalicznych to łatwy i bezpieczny sposób, by pomnażać swoje oszczędności. Zakup obligacji jest prosty i nie wiąże się z dodatkowymi opłatami i prowizjami. Lokować można dowolne kwoty, a zacząć można już od 100 zł – tyle kosztuje jedna obligacja – podsumowuje Sebastian Skuza, sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów.

Czy Minister Finansów zdecydowałby się na tak korzystną ofertę, gdyby wiedział, co ma zamiar zrobić prezes NBP, prof. Adam Glapiński? Być może nie. Nie ma jednak powodu, by na wrześniowej ofercie nie miał teraz skorzystać Kowalski. Aby dokonać dobrego wyboru, warto przyjrzeć się decyzjom osób, które postanowiły oszczędzać w sierpniu.

Czterolatki, jednoroczne i trzyletnie – te obligacje królowały w sierpniu

Najchętniej kupowanymi instrumentami w sierpniu były obligacje czteroletnie. Ich oprocentowanie począwszy od drugiego okresu odsetkowego wyznaczane jest w oparciu o wskaźnik inflacji, Nabywcy indywidualni przeznaczyli na ich zakup kwotę ponad 1,4514 mld zł (38 proc. udział w strukturze sprzedaży). Zainteresowaniem cieszyły się również obligacje jednoroczne (29 proc.), o oprocentowaniu zmiennym, których oprocentowanie wynika wprost ze stopy referencyjnej NBP. Popularne okazały się także obligacje trzyletnie o oprocentowaniu stałym. Stanowiły one 20 proc. wszystkich sprzedanych obligacji. Te trzy rodzaje obligacji o łącznej wartości 4,3 mld zł stanowiły blisko 87 proc. wszystkich sprzedanych papierów dłużnych – wynika z komunikatu Ministerstwa Finansów. W dalszej kolejności oszczędzający wybierali obligacje dziesięcioletnie (8 proc.) i dwuletnie (3 proc.) oraz trzymiesięczne (1 proc.).

Jakie obligacje kupić? Tak kształtuje się oprocentowanie stałe

Aby jak najwięcej zyskać na utrzymanej ofercie MF, przy jednoczesnym obniżeniu stóp procentowych przez RPP oraz spadającej inflacji, warto rozważyć zakup papierów o stałym oprocentowaniu. Oprocentowanie obligacji stałoprocentowych trzymiesięcznych to we wrześniu 3,00 proc., a trzyletnich 6,85 proc. Przy zdecydowaniu się na obligacje o zmiennym oprocentowaniu należy bardziej skupić się na analizie możliwych scenariuszy rynkowych, i to nie tylko dlatego, że żyjemy w niepewnych czasach.

Te aktywa zależą od stopy referencyjnej NBP

Oprocentowanie obligacji jednorocznych i dwuletnich zmienia się co miesiąc. Jest wyliczane jako suma stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i marży, która wynosi w przypadku oferowanych przez MF instrumentów 0,00 proc. dla obligacji jednorocznych, ale już 0,10 proc. dla obligacji dwuletnich. Oprocentowanie obligacji czteroletnich ulega zmianie co roku i jest wyliczane na podstawie sumy wskaźnika inflacji z ostatnich 12 miesięcy oraz marży w wysokości 1,00 proc. Ten sam mechanizm oprocentowania obowiązuje również dla obligacji dziesięcioletnich. Ale uwaga: w tym przypadku marża wynosi aż 1,25 proc.

Papiery zmiennoprocentowe – tak można oszacować zysk

Przypominamy, że oprocentowanie jednorocznych obligacji zmiennoprocentowych wynosi we wrześniu 6,75 proc., a dwuletnich 6,85 proc. w skali roku. Pozostałe obligacje, w pierwszym okresie odsetkowym oprocentowane są odpowiednio: 7,00 proc. dla czterolatek oraz 7,25 proc. dla dziesięciolatek. sześcio- i 12-letnie obligacje rodzinne przeznaczone dla beneficjentów programu „Rodzina 500 plus” oprocentowane będą odpowiednio 7,20 proc. i 7,50 proc. w pierwszym roku.
Warto też zauważyć, że oprocentowanie obligacji rodzinnych ulega zmianie co roku i jest wyliczane na podstawie sumy wskaźnika inflacji z ostatnich 12 miesięcy oraz preferencyjnej marży wynoszącej 1,50 proc. dla obligacji sześcioletnich oraz 1,75 proc. dla 12-letnich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Warunki zakupu obligacji Ministra Finansów pojawiły się zanim RPP obniżyła stopy procentowe. Kowalski raczej nie przepuści takiej okazji - Strefa Biznesu

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski