Wiceminister finansów: Jesteśmy po to, aby służyć Polakom

„Przyszłość to Polska” to hasło tegorocznej trasy programowej PiS, którą w Jaśle zainaugurował premier Mateusz Morawiecki. W Lublinie spotkanie w ramach tego cyklu odbyło się w sobotę (11 marca) w Lubelskim Centrum Konferencyjnym.

Jesteśmy po to, aby służyć Polsce i Polakom

- Chcemy kontynuować to, co udało się zrobić dla Polski przez te ostatnie lata i rozmawiać o tym, co dalej z Polską, aby te sukcesy kontynuować i w dalszym ciągu wzmacniać pozycję Polski. Jesteśmy po to, aby służyć Polsce i Polakom – tłumaczył ideę spotkania wiceminister finansów Artur Soboń.

Jak podkreślił wiceszef resortu finansów to, co wyróżnia rządy PiS od poprzedników, to zbudowanie solidnych fundamentów finansowych państwa.

– Pozwalają one na to, aby w rekordowym stopniu finansować kluczowe zadania państwa. Bez wątpienia takim zadaniem numer jeden jest bezpieczeństwo Rzeczpospolitej – mówił Artur Soboń, który przypomniał, że w budżecie państwa na 2023 r. na sprawy bezpieczeństwa przeznaczonych zostało 100 mld zł, czyli 3 proc. PKB. – Obok tego będą środki, które pozyskamy z rynku po to, aby wzmacniać polskie bezpieczeństwo, kupować najnowsze uzbrojenie i odbudowywać liczebność sił zbrojnych. Za czasów naszych poprzedników, ta kwota na papierze wynosiła 2 proc., to nigdy nie dochodziła do tego poziomu – przekonywał wiceminister Soboń.

Przedstawiciel rządu przyznał też, że 2023 r. będzie okresem spowolnienia gospodarczego, ale zadeklarował, że „nie będzie żadnej recesji i ujemnego wzrostu gospodarczego, co jeszcze całkiem niedawno wieszczyli ekonomiści związani z opozycją”.

– To się nie wydarzy, bo pomimo spadku konsumpcji rosną inwestycję. Inwestują firmy i państwo, które wyda w tym roku rekordowe 6,2 proc. PKB na inwestycje publiczne – zapowiedział wiceminister finansów. I doprecyzował, że chodzi m.in. o 40 mld zł na drogi i kolej.

Kolejne 6 proc. PKB zostanie przeznaczone na zdrowie. Podobna kwota trafi na wydatki społeczne.

– Są znakiem rozpoznawczym naszej polityki – podkreślił Artur Soboń. Chodzi m.in. o 87 mld zł, które trafią do polskich rodzin, takie jak program „Rodzina 500 plus”, na które w tym roku rząd przeznaczy 40 mld zł. - Zbudowaliśmy silną bazę podatkową, dzięki której możemy realizować te wydatki gwarantując bezpieczeństwo finansów publicznych państwa, trzymając w ryzach wszystkie wskaźniki długu i deficytu, jednocześnie rozwijając państwo – zaznaczył Soboń.

Jego zdaniem największym sukcesem rządów PiS jest uszczelnienie podatku CIT.

Wystąpieniu wiceministra Sobonia przysłuchiwali się głównie parlamentarzyści i samorządowcy PiS.

- Nie przespaliśmy rządów przez te osiem lat, ten czas został dobrze wykorzystany. Rząd zasłużył na ocenę celującą – powiedział marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski. - Wiemy, że nikt nie jest idealny i nie ma monopolu na mądrość, dlatego czekamy na postulaty, co jeszcze mamy robić – dodał.

Z kolei wojewoda lubelski Lech Sprawka przypomniał, że w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy na budowę i przebudowę dróg lokalnych do samorządów trafiło blisko dziesięć razy więcej pieniędzy niż w okresie koalicji PO-PSL.

Jak podkreślił Lech Sprawka, województwo jest liderem pod względem wykorzystania pieniędzy w ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg.

– W latach 2020-2022 na Lubelszczyznę w ramach „Polskiego Ładu” i RFRD trafiło 6,5 mld zł. To pokazuje jak ważny jest zrównoważony rozwój w skali kraju, ale i naszego województwa – dodał wojewoda.

Pochwał pod adresem rządzących nie krył również Marian Król, przewodniczący zarządu regionu NSZZ Solidarność Regionu Środkowowschodniego.

- Nie jesteśmy zawsze z wszystkiego zadowoleni, wciąż oczekujemy rozwiązań propracowniczych, ale faktem jest to, że się rozwijamy. Cieszymy się z tego i mamy nadzieje, że ten kierunek zostanie utrzymany – powiedział przewodniczący Marian Król.