Około 600 gorących posiłków osobom ubogim, bezdomnym i samotnym rozdało Bractwo Miłosierdzia im. św. Brata Alberta. - Jest barszcz, pierogi, sałata i śledź. Nie ma 12 potraw, bo możliwości są skromne, a potrzebujących wielu - mówi Wojciech Bylicki, prezes Bractwa. Wśród gości była 81-letnia pani Celina: - Mieszkam sama, nie mam siły gotować. Przychodzę tutaj, żeby spotkać się z ludźmi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!