Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Witamy na Lubelszczyźnie - długi najwyższe, a pensje najniższe

Anna Chlebus
Anna Chlebus
Fot. Łukasz Kaczanowski/Polska Press
5 366 zł w kraju, w lubelskim 4 431 zł - tyle według GUS zarabia się przeciętnie. 19 271 zł w kraju, u nas 21 566 zł - tyle wynosi średnie zadłużenie na jednego konsumenta widniejące w Krajowym Rejestrze Długów. Co to oznacza? Gdyby przeciętny Polak przeznaczał na spłatę długu całą swoją pensję spłata zajęłaby mu 3,5 miesiąca, ale mieszkańcom woj. lubelskiego – już prawie pięć miesięcy.

Dane KRD pokazują wyraźnie, że zadłużenie Polaków (zaległe raty kredytów bankowych i pożyczek, niezapłacone rachunki za czynsz, prąd, gaz, telefon, telewizję czy internet) wynoszą obecnie 45,4 mld zł, a niesolidnymi płatnikami jest aż 2,3 mln osób. Dlaczego tak jest? Jakub Kostecki, prezes zarządu firmy windykacyjnej współpracującej z KRD obwinia m. in. inflację.

- Inflacja mocno odcisnęła piętno na zdolności konsumentów do spłaty zobowiązań - tłumaczy. - Początkowo wzrost płac ją przewyższał, ale od sierpnia ubiegłego roku mamy tendencję odwrotną. Jeśli ktoś nie miał oszczędności, a z badań KRD z końca 2021 roku wynika, że wówczas w takiej sytuacji była połowa Polaków, to mógł zacząć tracić płynność finansową. Dotyczy to nie tylko osób spłacających kredyty, których raty zaczęły znacząco rosnąć, ale także tych, których dochody nie były na tyle wysokie, aby sprostać rosnącym cenom towarów i usług. Jeśli nałożyć na to brak dyscypliny w zarządzaniu domowym budżetem, co jest nierzadkim zjawiskiem, na efekty nie trzeba czekać. A właśnie świadomość finansowa i umiejętność gospodarowania pieniędzmi są kluczowe, aby nie doprowadzić do zadłużenia, które często pogłębia się z każdą kolejną pożyczką czy zakupem ratalnym.

Spirala długów i kolejnych pożyczek doprowadziła do bankructwa w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2023 r. aż 5 352 osoby, co odpowiada 1/3 ich liczby w całym 2022. Porównując pierwszy kwartał ubiegłego roku z obecnym, widoczny jest skok aż o 55 proc. COIG przewiduje, że obecny rok może być rekordowy i liczba niewypłacalności przekroczy nawet 20 tys.

Niechlubne ostatnie miejsce w rankingu czasu spłaty zajmują mieszkańcy Lubelszczyzny właśnie. Przyjmując, że całe swoje wynagrodzenie przeznaczyliby na na uregulowanie zaległych rachunków, to pracować na nie musieliby na nie prawie pięć miesięcy - najdłużej z całej Polski. W niełatwej sytuacji są także mieszkańcy województw podkarpackiego, podlaskiego, warmińsko-mazurskiego i świętokrzyskiego. Wszyscy powinni pracować 4,3 miesiąca, aby wyjść na finansową prostą.

Na drugim końcu spektrum znaleźli się płatnicy z Śląska i Małopolski, którzy najszybciej poradziliby sobie ze spłatą długów - zajęłoby to tylko 3,4 miesiąca. Ślązacy zarabiają przeciętnie 5 544 zł, a Małopolanie 5 599 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski