Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Własność już oddali, pieniędzy nie widzieli

Aleksandra Dunajska
Józef Kaźmierczak pokazuje miejsce, którędy przebiegnie łącznik do obwodnicy Lublina
Józef Kaźmierczak pokazuje miejsce, którędy przebiegnie łącznik do obwodnicy Lublina Małgorzata Genca
"Proszę o udzielenie wyjaśnień o stanie realizacji inwestycji (...), zwłaszcza w przedmiocie wypłaty odszkodowań byłym właścicielom" - pismo tej treści z biura rzecznika praw obywatelskich trafiło do Urzędu Miasta Lublin.

Chodzi o budowę przedłużenia alei Solidarności do przyszłej obwodnicy Lublina. Nowa droga przebiegnie przez dzielnicę Szerokie. Na potrzeby inwestycji swoje działki sprzeda 180 mieszkańców tej części miasta. 25 nieruchomości jest zabudowanych.

Mieszkańcy terenu skarżą się, że choć formalnie zostali wywłaszczeni już w 2008 roku, do tej pory nie otrzymali odszkodowań za nieruchomości. - Wiele z nich nie zostało jeszcze nawet wycenionych. Część ludzi mieszka w domach, które nie są już ich własnością. Gdyby dostali pieniądze, mogliby planować przyszłość, kupić coś w zamian. W tej sytuacji są w zawieszeniu. Tym bardziej że magistrat nie informuje o swoich dalszych planach - zaznacza Józef Kaźmierczak, przewodniczący Rady Dzielnicy Szerokie.

Andrzej Jedziniak, dyrektor Wydziału Geodezji Urzędu Miasta Lublin, podkreśla, że wypłata odszkodowań jest w toku. - Przekazaliśmy już środki dla właścicieli 18 nieruchomości. W pierwszej kolejności otrzymały je osoby, które zamieszkują na tym terenie - mówi Jedziniak. - Do końca tego roku na odszkodowania mamy zarezerwowane 18 milionów zł. Stopniowo pieniądze zostaną wypłacone. Nie da się wszystkiego zrobić od razu, tym bardziej że niektóre działki nie mają uregulowanego stanu prawnego. Wycena nieruchomości także odbywa się systematycznie, żeby szacunki się z czasem nie zdezaktualizowały - dodaje.

Ratusz szacuje, że w sumie na odszkodowania będzie musiał przeznaczyć ok. 40 milionów złotych. - Pieniądze na ten cel na pewno będą - zapewnia Andrzej Jedziniak.

- Pytanie tylko - kiedy? - denerwują się lublinianie z Szerokiego.

Mieszkańcy zwracają uwagę na jeszcze jeden problem. - Ratusz podzielił działki i chce kupić od właścicieli tylko części gruntów potrzebne pod drogę. Ludziom pozostają resztki, które stają się bezużyteczne. To dla nich spora strata - zaznacza Józef Kaźmierczak.

Andrzej Jedziniak uspokaja. - Do tej pory wpłynęło do nas osiem wniosków o wykup tzw. resztówek. Nie wykluczamy, że się do nich przychylimy. Załatwmy jednak najpierw kwestię odszkodowań za wywłaszczone nieruchomości. Potem zajmiemy się pozostałymi sprawami - podkreśla dyrektor Jedziniak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski