Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Skupień przerywa milczenie. Właśnie wrócił do skoków i ocenia polską kadrę! "Czeka nas 5-6 lat posuchy"

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
Andrzej Banaś / Polska Press
Nie ma odpowiedniego porozumienia na linii Polski Związek Narciarski, szkoły, trenerzy. Nie ma też zaplecza wśród skoczków, nie widzę naprawdę bardzo dużego talentu. W kadrze B nie ma nikogo, kto z powodzeniem mógłby wejść do drużyny A i osiągać przyzwoite wyniki w zawodach Pucharu Świata - mówi w rozmowie z nami Wojciech Skupień, były reprezentant Polski w skokach narciarskich, czterokrotny mistrz Polski, trzykrotny uczestnik igrzysk olimpijskich, wiceprezes LKS-u Poroniec Poronin.

Zbigniew Czyż: Bardzo mało jest pana w mediach, a w zasadzie nie ma w ogóle. Z czego to wynika? Czym się pan dziś zajmuje?
Wojciech Skupień: Dziennikarze zazwyczaj dzwonią, żeby pytać o naszych skoczków a ja nie za bardzo chcę o tym rozmawiać. Od stycznia jestem wiceprezesem LKS-u Poroniec Poronin, działacze klubu poprosili mnie, abym pomógł, więc nie odmówiłem. Teraz robię wszystko, żeby zebrać pieniądze na zatrudnienie drugiego trenera. Przez ostatnie trzy lata praktycznie nie interesowałem się skokami, odciąłem się. Znowu do nich wracam.

Mam nadzieję, że dla nas zrobi pan wyjątek i będziemy mogli porozmawiać o polskich skokach?
Zrobię wyjątek.

Do końca sezonu w skokach narciarskich pozostał jeszcze tylko miesiąc a jak dotąd żadnemu z Biało-Czerwonych nie udało się ani raz zająć miejsca na podium. To duża porażka naszej kadry? Dlaczego polscy skoczkowie notują tak duży regres?
Głównym powodem jest to, że nasza najlepsza trójka Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki są już coraz starsi. Ile lat mogą skakać na najwyższym poziomie? W ubiegłym sezonie wyniki jeszcze były dobre, ale wieku nie da się oszukać, każdy rok robi duże znaczenie, nie ma się co oszukiwać.

Komu z tej trójki reprezentantów Polski daje pan największe szanse na odrodzenie?
Wszyscy mają równe szanse. O bardzo dobre występy będzie już bardzo trudno, bo rywalizacja w światowej czołówce jest bardzo duża. W sporcie wszystko jest jednak możliwe i niewykluczone, że w przyszłym sezonie zobaczymy jeszcze przebłyski ich dobrej formy.

W najbliższy weekend odbędą się trzy konkursy w Lahti, może w Finlandii, gdzie zazwyczaj dobrze skakało się Polakom przyjdzie przełamanie?
Owszem jest na to szansa. W ostatnim czasie mogli trochę odpocząć, inaczej potrenować.

Do Lahti nie poleciał Dawid Kubacki. Po nieudanych zawodach w Obestdorfie Thomas Thurnbichler postanowił, aby pozostał w kraju i przygotował się do cyklu Raw Air. To dobra decyzja?
Myślę, że tak. Może dzięki temu trochę inaczej pod względem mentalnym podejdzie do ostatnich konkursów w sezonie, regeneracja fizyczna też powinna mieć znaczenie. Nie zapominajmy również, że w ubiegłym roku Kubacki miał duże problemy rodzinne. Nie jest łatwo nad tym wszystkim przejść do porządku dziennego, pewnych rzeczy się nie zapomina.

Tylko upływające lata są powodem nieudanego sezonu w wykonaniu polskich skoczków?
Naszym zawodnikom brakuje mocy, siły, odpowiedniego timingu na progu. To powoduje, że nie potrafią wykonać wszystkich elementów w jednym czasie na najwyższym poziomie.

Thomas Thurnbichler powinien dalej pracować z kadrą?
Nie jestem w środku reprezentacji dlatego trudno jest odpowiedzieć na to pytanie ale spójrzmy chociażby na reprezentację Niemiec. Przez dwa lata pod wodzą Stefana Horngachera Niemcy nie odnosili znaczących wyników a dziś skaczą bardzo dobrze. Myślę, że nie ma co już teraz skreślać austriackiego trenera. W polskich skokach problem leży gdzie indziej.

Gdzie?
Nie ma odpowiedniego porozumienia na linii Polski Związek Narciarski, szkoły, trenerzy. Nie ma też zaplecza wśród skoczków, nie widzę naprawdę bardzo dużego talentu. W kadrze B nie ma nikogo, kto z powodzeniem mógłby wejść do drużyny A i osiągać przyzwoite wyniki w zawodach Pucharu Świata. Co gorsza nie widzę też następców wśród juniorów. Co prawda, reprezentacja młodzieżowa zdobyła w ubiegłym sezonie brązowy medal mistrzostw świata, ale indywidualnie nie przekłada się to na jakieś bardzo dobre wyniki. Nikt z tych skoczków nie jest też wstanie zajmować wysokich lokat chociażby w Pucharze Kontynentalnym.

W polskich skokach nadchodzi czas posuchy?
Całkiem możliwe, że gorszy czas dla polskich skoków potrwa od czterech do sześciu lat.

To niezbyt optymistyczna prognoza.
Nie brakuje nam uzdolnionej młodzieży, ale w pewnej kwestii nic się nie zmienia od lat. Znam przypadki, nawet trzy konkretne nazwiska, że w wieku 17-18 lat rezygnowali ze skoków, bo nie potrafiono się nimi odpowiednio zająć i zainteresować, gdy błąkali się między kadrą A i B lub B i C.

Gdyby miał pan porównać skoki narciarskie z lat, gdy pan rywalizował do tych dziś, to jaka jest różnica?
Niestety skoki zmierzają w złą stronę. FIS stawia coraz większe wymogi chociażby odnośnie długości nart, są coraz krótsze, a co za tym idzie zawodnicy muszą ważyć coraz mniej, żeby daleko skakać. To odbywa się kosztem zdrowia i po latach odbije się na nich.

Przez dwa lata był pan trenerem młodzieży, dlaczego ostatecznie zrezygnował i nie chciał iść dalej w trenerkę?
Ja zawszę mówię co myślę, niektórym to nie pasowało. Nie wszyscy brali na poważnie moje uwagi a ja swojego zdania nie zamierzałem zmieniać.

Dwa tygodnie temu w Sapporo w zawodach Pucharu Świata wystąpił 51-letni Noriaki Kasai z którym kiedyś pan rywalizował. Nie zazdrościł mu pan?
Chwała Noriakiemu za taką doskonałą formę. Ale w Japonii jest inne podejście do sportu. Tam potrafią się nim bawić, długo skakali też Akira Higashi, czy Hideharu Miyahira. Ja skończyłem w wieku 43 lat podczas mistrzostw świata dla weteranów, ale nie żałuję decyzji.

Rozmawiał Zbigniew Czyż

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wojciech Skupień przerywa milczenie. Właśnie wrócił do skoków i ocenia polską kadrę! "Czeka nas 5-6 lat posuchy" - Portal i.pl

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski