Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojna w Ukrainie przysłoniła pandemię, ale covid nadal jest

Joanna Jastrzębska
Joanna Jastrzębska
fot. Łukasz Kaczanowski
– Można powiedzieć, że Putinowi udało się „zniszczyć” covid, bo teraz mało się mówi o pandemii. Nie zmienia to jednak faktu, że nadal mamy na oddziale zakażonych pacjentów – zauważa Tomasz Anasiewicz, dyrektor ds. lecznictwa w Zamojskim Szpitalu Niepublicznym. Wczoraj (7 marca) na oddziale hospitalizowanych było 14 zakażonych na 19 dostępnych łóżek.

Od 1 marca przestała obowiązywać większość restrykcji pandemicznych. Na co dzień odczujemy głównie nakaz noszenia maseczek w miejscach publicznych i komunikacji zbiorowej.

– Nie widać, żeby zniesione ostatnio obostrzenia wpłynęły na odwrócenie statystyk, które zdecydowanie idą w dół. Można powiedzieć, że piąta fala już opada, ale wirus zupełnie nie zniknie – tłumaczy wirusolożka prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska. Jak twierdzi, kończącą się falę pandemii przeszliśmy łagodnie. – W porównaniu z Deltą ta była łagodniejsza, chociaż jeśli chodzi o liczbę zgonów, to jakakolwiek by nie była, należy przed nią pochylić głowę.

Według stanu na wczoraj w całej Polsce pozytywny wynik testu na COVID-19 otrzymało 5 585 osób, z czego 297 w naszym województwie. Na Lubelszczyźnie zajętych było nieco poniżej połowy dostępnych covidowych łóżek: 709 na 1492. W ciągu minionego tygodnia wojewoda wydał kolejne dwie decyzje o zmniejszeniu liczby miejsc na oddziałach covidowych: w Białej Podlaskiej i Tomaszowie Lubelskim. W ciągu kilkunastu dni likwidacji oddziału spodziewa się szpital w Szczebrzeszynie.

– Pacjentów jest coraz mniej, nie przyjmujemy nowych – mówi Maria Słota, dyrektorka placówki. Chociaż jesteśmy małym szpitalem, jako jedni z pierwszych w województwie podjęliśmy wyzwania covidowe. Cieszymy się, że ten etap w funkcjonowaniu szpitala zbliża się do końca – dodaje.

Spadek liczby zachorowań wpływa też na mniejsze zainteresowanie szczepieniami.

– W porównaniu do zeszłego miesiąca o szczepienie pyta cztery razy mniej osób. Teraz nikt nie myśli o covidzie, wojna w Ukrainie przysłoniła pandemię – przyznaje Justyna Stefańczak, menadżerka Przychodni Studenckiej w Lublinie. – Ci, którzy przychodzą, głównie przyjmują dawkę przypominającą, sporadycznie ktoś szczepi się drugą, bardzo rzadko pojawiają się osoby na pierwszą. Coraz częściej musimy niestety wyrzucać szczepionki – dodaje.

Według stanu na wczoraj w całym województwie lubelskim zaszczepiło się w ciągu doby 14 osób: trzy drugą dawką, dwie pierwszą i dziewięć przypominającymi.

Jak pandemia będzie rozwijała się po piątej fali?

– Zakażenia będą się pojawiały, ale nielicznie. Tak samo było na wiosnę ubiegłego roku. Niepokój o wzrost liczby zakażonych pojawi się bliżej jesieni. Będzie wynikał albo z ujawnienia się nowego wariantu wirusa, albo z wygaszania odpowiedzi pozakaźnej i poszczepiennej. Dlatego zalecenie szczepienia się i noszenia maseczki w przypadku objawów infekcji pozostaje aktualne. To powinno być standardowo zachowanie – podsumowuje Szuster-Ciesielska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski