Wrotka nie wróciła do gniazda. Jaja sokołów zostały zabrane

Z gniazda na kominie PGE Elektrociepłowni Wrotków w Lublinie zostały zabrane 4 jaja.

- Przewiezione będą w inkubatorze do sokolnika, który zajmie się nimi w odpowiedni sposób. Po wykluciu, pisklaki będą przebywać tam do momentu obrączkowania. Po tym czasie trafią do gniazd, gdzie będą uczyć się sokolego życia pod okiem przybranych rodziców - informuje Stowarzyszenie na Rzecz Dzikich Zwierząt "Sokół".

Wrotka zniknęła z gniazda dwa dni temu. Może to oznaczać, że już do niego nie wróci.

Właśnie w tym roku na kominie PGE EC Lublin jeden z pracowników zauważył ptaka. Była to pochodząca z Włocławka samica. Niebawem dołączył do niej samiec z Płocka. Później nazwano je Wrotka i Łupek. Po szybkich konsultacjach z Lubelskim Towarzystwem Ornitologicznym już 1 marca 2016 r. na kominie zostało zamontowane gniazdo dla sokołów.

Pierwszy lęg odbył się w 2018 roku, Wrotka złożyła wtedy aż 6 jaj! Wrotka potwierdziła, że jest pod tym względem rekordzistką - zwykle sokoły wędrowne składają jedynie po 2-3 jaja. Niestety w maju 2021 roku zaginął Łupek, który prawdopodobnie zatruł się upolowanym gołębiem. Wtedy Wrotka założyła nową rodzinę z Czartem. W ubiegłym roku samica złożyła pięć jaj, jednak nie wykluły się z nich młode. W tym roku wszyscy mamy nadzieję, że sokola rodzina znów się powiększy.

Gniazdo sokołów znajduje się na wysokości 120 metrów. Życie Wrotki oraz jej nowego jajka można obserwować dzięki kamerom online umieszczonym w gnieździe i udostępnionym TUTAJ.