"Wstrząsnąć Putinem". Morawiecki apeluje o nałożenie embarga na rosyjski węgiel

Szef polskiego rządu udał się we wtorek z wizytą do Brukseli, aby spotkać się tam z Ursulą von der Leyen.

Podczas konferencji prasowej po rozmowie z przewodniczącą Komisji Europejskiej Mateusz Morawiecki zwracał uwagę, iż nie może być takiej sytuacji, że strona, która dokonuje inwazji, korzystała na tym stanie, a zaatakowana strona jest nie tylko poszkodowana przez wojnę, ale również traci szanse i nadzieję na przyszłość oraz rozwój. – Dzisiaj rozmawiałem tutaj z przewodniczącą Komisji Europejskiej również o tym, jak dać Ukrainie nadzieję – poinformował. Jak podkreślił, najważniejsza jest jednak obecnie obrona suwerenności i niepodległości przez Ukrainę.

– Widzimy, co działo się dziś w Charkowie. W ostatnich godzinach zaatakowano cele cywilne. Rosyjskie bomby przyczyniają się do mordowania niewinnych ludzi, tych których przyjmujemy w korytarzu humanitarnym. Jak możemy zatrzymać agresora? Możemy to zrobić tylko przez sankcje. Poprzez zdecydowany pakiet sankcji. Dlatego jako Polska domagamy się jak najdalej rozwiniętego pakietu sankcji. Już widzimy, że rosyjska gospodarka otrzymała potężne uderzenie, ale ona jest też codziennie zasilana poprzez sprzedaż ropy i gazy - mówił. Szef polskiego rządu przekazał, że wśród tematów jego rozmowy z Ursulą von der Leyen były właśnie kwestie dotyczące uniezależnienia się od rosyjskiego węgla, nałożenia na niego embarga, a w dalszej perspektywie nie kupowania ropy i gazu z Rosji. – Bo dzięki temu Putin jest w stanie finansować machinę wojenną – przypomniał.

– Domagamy się sankcji po to, żeby Putin nie decydował o losach Ukrainy. Europa znalazła się w punkcie zwrotnym swojej historii. Nikt nie podejrzewał, że ten pokojowy rozwój zostanie w tak barbarzyński sposób przerwany przez Moskwę. Ukraina twardo stawia opór barbarzyńskiej napaści, ale poziom naszych sankcji musi być czymś, co wstrząśnie Putinem, wstrząśnie Kremlem – podkreślał Morawiecki.

Odnosząc się do wspomnianej wcześniej nadziei dla Ukrainy, premier zaproponował specjalny plan dla tego kraju. Pierwszy z jego punktów, został już dziś zrealizowany, a było nim przyjęcie wniosku Ukrainy o członkostwo w Unii Europejskiej. – Potrzebny jest plan odbudowy dla Ukrainy - np. 100 mld euro, które byłoby finansowane przez UE po to, żeby odbudowali zniszczone szkoły, szpitale czy osiedla – dodał premier, wskazując na drugi punkt tego planu.