PiS mówi „nie” przymusowej relokacji migrantów. Ale Konfederacja uderza w PiS

- Lampedusa jest przestrogą dla całej Europy i dla nas wszystkich. To symbol tego, do czego prowadzi polityka PO i zła polityka Unii Europejskiej – zaznaczył poseł PiS Sylwester Tułajew.

Wskazał też, że jeśli PO wygra wybory to przystąpi do relokacji uchodźców w Polsce.

– My na to się nie zgadzamy – dodał poseł.

- To co się dzieje na Lampedusie można nazwać inwazją. Polityka migracyjna wymknęła się spod kontroli, stąd cała próba podzielenia się nim ze wszystkimi krajami Unii Europejskiej – podkreślił wiceminister aktywów państwowych, Jan Kanthak.

Wskazał też na nazwiska europosłów, którzy poparli pakiet migracyjny przewidujący narzucanie kwot nielegalnych migrantów do UE. Wśród nich możemy znaleźć Bartosza Arłukowicza, Roberta Biedronia czy Włodzimierza Cimoszewicza.

– Dzięki temu, że rządzi Zjednoczona Prawica nie mieliśmy problemu migracyjnego, z którym zmagały się inne państwa. Dlatego jednym z pytań w referendum jest to, czy Polacy są za przyjmowaniem nielegalnych migrantów – ocenił Kanthak.

W niedzielę (17 września) szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przyleciała ma włoską Lampedusę, aby szukać rozwiązań dla sytuacji kryzysowej w związku z napływem imigrantów z Afryki. Na włoskiej wyspie ogłosiła, że przygotowany zostanie 10-punktowy plan działania dotyczący wsparcia Włoch.

- Musimy ustalić kryterium tego, kogo będziemy przyjmować. Wkrótce przygotujemy 10-punktowy plan działania dotyczący wsparcia Włoch" - zapewniła von der Leyen.

Polski rząd na te słowa odpowiedział uchwałą.

- Przyjętą przez rząd uchwałą chcemy dać sygnał Komisji Europejskiej i wszystkim siłom politycznym w kraju, w tym PO, że nie ma naszej zgody na nielegalną imigrację – wskazał premier Mateusz Morawiecki.

Temat migracji, a konkretnie tzw. afery wizowej, pojawił się na poniedziałkowej konferencji Konfederacji. Dostało się tam i PiS i PO.

– Pod koniec minionego właśnie tygodnia marszałek Sejmu Witek i marszałek Senatu Grodzki odbyli publiczną pyskówkę między sobą w formie orędzia telewizyjnego. Zarzucali tam sobie nawzajem popieranie nielegalnej migracji. Tu muszę przyznać im obojgu rację – zarówno PiS, jak i Platforma na przestrzeni lat wystawiały na niebezpieczeństwo szczelność naszych granic i polską politykę migracyjną – mówił Bartomiej Pejo, lubelska jedynka Konfederacji w wyborach do Sejmu.

– To politycy PO jeszcze za swoich rządów do obsługi ruchu wizowego wybrali prywatną firmę, w wyniku czego kontrola państwa nad wydawaniem wiz była ograniczona. Politycy PiS chętnie z tej sytuacji skorzystali tworząc korupcjogenny system – grzmiał polityk Konfederacji Rafał Kulicki.

– W każdym środowisku, nawet w PiS, mogą znaleźć się czarne owce, ale my nie zamiatamy takich spraw pod dywan, tylko wypalamy gorącym żelazem – skomentował słowa Konfederatów wiceminister Jan Kanthak.