Wszyscy zdali, nikt nie zaliczył

Kamil Kudyba
Wszyscy zdali egzamin, ale pani profesor unieważniła wyniki
Wszyscy zdali egzamin, ale pani profesor unieważniła wyniki archiwum
Ponad 100 studentów II roku pielęgniarstwa na Uniwersytecie Medycznym musi po raz trzeci pisać egzamin z farmakologii, ponieważ egzaminatorka unieważniła wyniki egzaminu poprawkowego. Powód? Wszyscy zdali.

- Przy pierwszym podejściu zdało ok. 30% żaków, a na poprawkowym prawie wszyscy. Pani profesor zaczęła podejrzewać, że studenci korzystali z jakiejś dodatkowej pomocy - tłumaczy Włodzimierz Matysiak, rzecznik prasowy UM. Dodaje też, że sytuacja jest trudna, bo nikt nie został złapany na gorącym uczynku. Dodatkowo, na zaliczeniu byli obecni pomocnicy, których zadaniem było pilnowanie, żeby nikt nie ściągał.

O problemie poinformowała nas matka jednej ze studentek, która szczególnie przejęła się kontrowersyjnym podejściem egzaminatorki. Sami studenci, chociaż zbulwersowani, swoje niezadowolenie wolą okazywać anonimowo.

- Nic nam nie zostało udowodnione, a mimo to wyniki zostały unieważnione. Ten egzamin jest naprawdę ciężki i trzeba włożyć dużo wysiłku, żeby go zdać. Cieszyliśmy się, że nam się udało, ale radość była przedwczesna - smutno stwierdza jedna ze studentek II roku pielęgniarstwa UM.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się też, że pani profesor zarówno na pierwszym egzaminie, jak i na poprawkowym co roku daje te same pytania. Tak było też i tym razem.

120
prawie tylu studentom II roku pielęgniarstwa unieważniono wyniki egzaminu

- Spodziewaliśmy się tego. Każdy z nas starał się zapamiętać kilka pytań i właśnie z nich szczególnie się przygotowywaliśmy. Udało nam się zaliczyć i teraz nie rozumiemy, dlaczego jesteśmy za to karani i musimy pisać jeszcze raz - denerwuje się Patrycja, jedna z przyszłych pielęgniarek.

Po naszej interwencji sprawą zainteresowały się władze wydziału, które po południu zorganizowały spotkanie z panią egzaminator i starościną roku. Sprawa nie została jednak załatwiona po myśli studentów.

W czasie spotkania przedstawicielka żaków doszła z egzaminatorką do porozumienia i zgodziła się na unieważnienie wyników i wyznaczenie kolejnego terminu egzaminu poprawkowego. Dodatkowo, żacy mają przed samym egzaminem dostarczyć pani profesor dokument, pod którym podpiszą się wszyscy i tym samym zgodzą się na anulowanie wyników spornego egzaminu.

Pani profesor przez cały dzień nie ustosunkowała się ani nie skomentowała swojej decyzji. Termin kolejnego egzaminu został już wyznaczony. Odbędzie się w najbliższy poniedziałek.

Zdaniem eksperta

Włodzimierz Matysiak
rzecznik prasowy Uniwersytetu Medycznego w Lublinie
- Takie rzeczy się zdarzają. Przyznam jednak, że do tej pory mieliśmy raczej do czynienia z sytuacjami, kiedy zbyt wiele osób nie zdało egzaminu. Jednak zawsze, kiedy studenci uznają, że egzaminator potraktował ich w sposób niesprawiedliwy, powinni poinformować o tym odpowiednie osoby. Z zachowaniem hierarchii. W pierwszej kolejności należy powiadomić kierownika jednostki, a jeśli to nie pomoże, o pomoc można prosić dziekana wydziału lub prorektora ds. kształcenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 69

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

j
ja
tak tylko pani prof jest prodziekanem wydzialu w dodatku zajmuje sie wlasnie kierunkiem pielegniarstwo...;p
R
RR
niech studentki pielęgniarstwa się podpiszą jakoś dokładniej, ponieważ też jestem studentką tego kierunku i nie podpisze się pod wami. O artykule prawie nikt z 2 roku się nie miał pojęcia. Przyznaje ze jest mi wstyd za to posunięcie, którego dokonała pewna mama. A studentka niech się nie wypowiada, gdybyś nie zdała w 1 terminie pierwsza byś czekała na jakieś informacje dotyczące pytań.
G
Gwiazdeczka
Te komentarze co są nie na miejscu i obrażaja pielegniarki niech sie walą,bo k....zobaczymy kto bedzie cwany jak sie znajdzie w szpitalu,a ty koles co gadasz,ze my tylko do kaczuszek,to zapamietaj jaja Ci rozgniote ta kaczuszka i zobaczymy kto sie bedzie smial heheh
G
Gwiazdeczka
Te komentarze co są nie na miejscu i obrażaja pielegniarki niech sie walą,bo k....zobaczymy kto bedzie cwany jak sie znajdzie w szpitalu,a ty koles co gadasz,ze my tylko do kaczuszek,to zapamietaj jaja Ci rozgniote ta kaczuszka i zobaczymy kto sie bedzie smial heheh
F
FASOLKA
CEZAR jeszcze jedno słowo powiesz wpadne do Ciebie do domu rozwale twoja babke . twoja matke . twojego PSA a na końcu Ciebie hehe sukoO
a
aga
Zapomniał wół jak cielęciem był!
p
prof Józef Beton
Wszystkie te problemy na polskich uczelniach biorą się z nieznajomości mojego nauczania z zakresu filozofii , aksjologii i liturgii systemu nauki w Polsce. I musze znowu przypominać moje homilie , które ślę wzorem euro-biskupa Józefa z Lublina. Przypominając maluczkim , a szczególnie studentom , adiunktom i innemu bydłu którzy są niczym ,bo nie mają habilitacji , o tym że nasz wspaniały systemu nauki jest oparty na solidnych podwalinach którymi są: habilitacja, zatrudnieniowa polityka prorodzinna, rodzinne dziedziczenie katedr, wielo-etatowość samodzielnych pracowników nauki oraz zdolność sprawowania stanowisk kierowniczych przez samodzielnych pracowników nauki do momentu dobrowolnego położenia się na katafalk oraz transparentne przyznawanie grantów. A najważniejsza jest habilitacja bo ona spaja system. A zgodnie z moim nauczaniem szkoły wyższe, są nie po to by zaspokajać rynek potrzeb edukacyjnych studenta na wiedzę, a rynek pracy samodzielnych pracowników naukowych posiadających stopień doktora habilitowanego nauki w Polsce . I dlatego wypowiedzi tu zamieszczone mają charakter xenofobicznego ataku sił klero-faszystowskich z zaścianka i winny być ścigane przez Akademicką Policję Myśli . A bydło winno wiedzieć ,że posiadacze habilitacyjnego kwitu z papieru czerpanego o mocy: listu żelaznego , Nagrody Pulitzera i Nobla w jednym są nie omylni . I bydło winno zapłacić za egzamin , a nie dyskutować z kimś nieomylnym, skoro ta wybitna intelektualistka , Europejka i erudytka tak zinterpretowała jego wynik .
Wasz Prof Józef Beton
p
piotr
To co wyprawia się na Wydziale Pielęgniarstwa, już dawno powinno być moim zdaniem zbadane przez prokuraturę. System znajomościowy zatrudniania pseudo-wykładowców itd. Opisana sytuacja ma miejsce nie pierwszy raz. Pan rzecznik niech nie pieprzy dyrdymałów o zachowaniu hierarhii....ha ha
p
piotr
To co wyprawia się na Wydziale Pielęgniarstwa, już dawno powinno być moim zdaniem zbadane przez prokuraturę. System znajomościowy zatrudniania pseudo-wykładowców itd. Opisana sytuacja ma miejsce nie pierwszy raz. Pan rzecznik niech nie pieprzy dyrdymałów o zachowaniu hierarhii....ha ha
p
piotr
To co wyprawia się na Wydziale Pielęgniarstwa, już dawno powinno być moim zdaniem zbadane przez prokuraturę. System znajomościowy zatrudniania pseudo-wykładowców itd. Opisana sytuacja ma miejsce nie pierwszy raz.
a
ann
Wina leży po stronie Pani Profesor.. Dając studentom te same testy powinna liczyć się z tym iż wszyscy zaliczą. Sądze, że nikt nie jest głupi.. Studenci wiedząc że test poprawkowy jest taki sam.. przynajmniej mieli taką nadzieję.. starali się zapamiętać po pytaniu. To przecież normalne. Na tyle osób jedno pytanie wystarczy. Czy to jest ich wina? Uważam że nie. tym bardziej że nie złapano studentów na gorącym uczynku. Trzymajcie się Pielęgniareczki! Trzymam kciuki!
Prawo bywa w tym życiu niesprawiedliwe.. czasami trzeba o swoje walczyć.. a czasami odpuścić
m
mm
jakie 30 min? może jeszcze 15min? jaką teraz wersje usłyszymy?!!! Powiedział co wiedział...
Byłeś tam? widziałeś? jak mnie tacy ludzie denerwują..........!
Zeby komentowac trzeba coś wiedzieć!
B
Blady Nico
Gdyby te nasze przyszłe asy pielęgniarstwa miały trochę honoru, prędziutko z koszem kwiatów powinni pędzic do pani profesor i Ją przepraszać. Dlaczego w artykule nikt nie wspomina, że rozwiązanie 120 trudnych pytań zajęło naszym asom ok. 30 minut. Czyli ok 15 sekund na zadanie. Po tym czasie zaczęły nasze asy wychodzić z zadowolonymi minami. Kilka błędnych odpowiedzi jakie naszym asom się przytrafiły, były identyczne u wszystkich zdających. Nie obrażajcie inteligencji Pani prof. Dziekan powinien wypierniczyć na zbitą buźkę tę oszukańczą hołotę bez krzty honoru idącą w zaparte.
L
L69
Dlaczego nie mozna odczytac komentarzy????
B
Beta
Hej! Trochę szacunku do studentów pielęgniarstwa/pielęgniarek. Większość z tych studentów naprawdę się uczy ( czasem zarywają noce nad książką) i chce w przyszłości pomagać innym, służyć cierpiącym. Myślę, że nie masz pojęcia o tych studiach i tym zawodzie skoro tak się nieprzyzwoicie wypowiadasz. Widać, że masz problem ze sobą, chyba Ci pielęgniarka za mocny zastrzyk zrobiła w przeszłości i dlatego się tak wyżywasz. O co Ci chodzi Bs. Kt.? Niski poziom inteligencji to Ty reprezentujesz. Człowiek inteligentny potrafi uszanować bliźniego i wstydziłby się napisać takie głupoty.
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski
Dodaj ogłoszenie