Wycinka drzew przy al. Kraśnickiej zawieszona

Działkę na początku 2011 r. kupiła lubelska spółka Wikana. Za ponadhektarową parcelę zapłaciła blisko 6 mln zł. Prezes spółki zapowiedział wówczas, że w tym miejscu stanie osiedle mieszkaniowe. Sęk w tym, że na działce rośnie około 90 drzew. By zacząć budować, przynajmniej część z nich trzeba usunąć. - W maju 2012 r. Wikana wystąpiła o zgodę na wycinkę - informuje Anna Machocka z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin.

Postępowanie trwało długo. Urzędnikom potrzebna była np. ekspertyza dendrologiczna. Wszystko dlatego, że na działce rośnie m.in. sześć buków uznanych za pomnik przyrody. Nie ma mowy o ich wycięciu. Urzędnicy chcieli dowiedzieć się, czy planowana budowa im nie zaszkodzi. - Z ekspertyzy wynika, że inwestycja może być dla nich zagrożeniem. Zasugerowano zmiany w projekcie. Inwestor zapowiedział, że je wprowadzi - tłumaczy Machocka.

Dodatkowo urzędnicy oszacowali , ile wyniosłaby ustawowa opłata za wycinkę pozostałych drzew (stawka zależy od obwodu pnia i gatunku każdego drzewa). - Ze wstępnych wyliczeń wynika, że inwestor powinien zapłacić około 2 mln zł - mówi Machocka.
W grudniu Wikana złożyła wniosek o zawieszenie całego postępowania. Inwestor zapewnia, że nie rezygnuje z inwestycji. - Wikana podtrzymuje zamiar budowy budynków mieszkalnych przy al. Kraśnickiej - tłumaczy Robert Olak z firmy ROmedia, reprezentujący spółkę w kontaktach z mediami. I dodaje, że trwają prace nad nowym projektem, który pozwoli na ochronę jak największej liczby drzew. - Rozpoczęcie inwestycji planowane jest w tym roku - zapewnia Olak.

Realizacja tych planów wydaje się jednak mało prawdopodobna. Za niecałe dwa tygodnie rozpoczyna się tzw. okres lęgowy ptaków, kiedy właściwie wycinek drzew się nie prowadzi. Okres ten kończy się w połowie października.