Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wygrana Azotów Puławy z Piotrkowianinem w 7. kolejce PGNiG Superligi

know
KS Azoty Puławy
Chociaż Azoty Puławy straciły aż 35 bramek w starciu z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski, to odniosły piąte zwycięstwo w PGNiG Superlidze. Podopieczni trenera Michała Skórskiego wygrali we własnej hali z drużyną byłego trenera Azotów, Bartosza Jureckiego, 39:35. A już w sobotę zespół z Lubelszczyzny zagra w Luksemburgu rewanżowe spotkanie Pucharu EHF z Handball Esch.

Azoty Puławy – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 39:35 (20:14)
Azoty: Bogdanow, Koszowy – Łangowski 7, Szyba 5, Jarosiewicz 5, Przybylski 4, Rogulski 4, Kowalczyk 3, Dawydzik 3, Gumiński 3, Seroka 3, Skwierawski 1, Adamczuk 1, Grzelak, Moryń, Kasprzak. Kary: 10 min. Trener: Michał Skórski
Piotrkowianin: Pyrka, Kot, Procho – Mróz 8, Pacześny 7, Nastaj 6, Szopa 3, Mastelarz 3, Sobut 3, Surosz 2, Woynowski 1, Iskra 1, Kaźmierczak 1, Rutkowski. Kary: 4 min. Trener: Bartosz Jurecki
Sędziowali: Cezary Figarski i Dariusz Żak (Radom)
Widzów: 650

W składzie gospodarzy zabrakło czołowego strzelca zespołu, Pawła Podsiadło, którego czeka przerwa w grze z powodu kontuzji. Pierwsze bramki w środowym meczu rzucili jego koledzy z rozegrania, Michał Szyba i Antoni Łangowski. Pierwszy z nich w tym sezonie wrócił do Puław i polskiej ligi po kilku latach gry za granicą. Ale w pierwszych spotkaniach ma spore problemy z trafianiem do bramki rywali i w sześciu wcześniejszych potyczkach zdobył tylko siedem goli (przy zaledwie 30 proc. skuteczności). W starciu z Piotrkowianinem niemal podwoił swój dorobek, trafiając w sumie pięć razy.

Przez 60 minut jeszcze lepiej dysponowany rzutowo był Łangowski. Już na początku zapisał na swoje konto trzy trafienia, a ponieważ dodatkowo trzy udane interwencje w bramce zanotował Vadim Bogdanow, to Azoty rozpoczęły od prowadzenia 5:2.
Goście szybko jednak dostroili się do gry gospodarzy i po kwadransie doprowadzili niespodziewanie do remisu 8:8. W 18. minucie było jeszcze 9:9, ale ostatni fragment pierwszej połowy należał zdecydowanie do puławian. Przed przerwą udało im się odskoczyć na sześć bramek (20:14).

Tak wyraźne prowadzenie pozwoliło gospodarzom z większym spokojem grać w drugiej części. Mecz się wyrównał i długo trwała walka bramka za bramkę. Azoty cały czas jednak utrzymywały bezpieczną przewagę. Po 40 minutach wygrywały 27:22, ale trzecie wykluczenie i w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał kołowy Dawid Dawydzik.

Po kolejnych 10 minutach przewaga gospodarzy urosła aż do dziewięciu bramek (36:27). Natomiast w samej końcówce piotrkowianie wykorzystali coraz bardziej bierną postawę w defensywie miejscowych i w ostatnich 10 minutach zdobyli aż osiem bramek, niwelując część strat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski