"Kilkanaście koanów na (nie) istnienie" obejmuje prace takich, artystów, jak Mirosław Bałka, Sławomir Brzoska, Marta Deskur, Wojciech Gilewicz, Izabella Gustowska, Piotr Kurka, Marek Kuś, Dominik Lejman, Grażyna Tereszkiewicz & Roman Lewandowski. Tworzy ją kilkanaście light boxów. W jaki sposób sprawić, aby ich odbiorcami mogły być osoby słabo- i niewidzące?
Za pomocą słowa. Audiodeskrypcja jest taką formą zapisu, który umożliwia zobrazowanie w głowie tego, czego dana osoba sama nie zobaczy. Aby stworzyć prawidłowy opis, trzeba posługiwać się precyzyjnym językiem, unikać pojęć abstrakcyjnych czy wartościujących. Część pracowników BWA została przeszkolona przez Fundację Audiodeskrypcja działającą na rzecz udostępniania kultury i sztuki osobom z niepełnosprawnością. - Mamy przygotowane audiodeskrypcje dla osób słabo widzących ze światło-wstrętem i bez światłowstrętu oraz empetrójki dla osób niewidzących - mówi Estera Wac z BWA.
W Europie Zachodniej audiodeskrypcja jest praktykowana od kilkudziesięciu lat. Polskie instytucje dopiero zbierają pierwsze doświadczenia. Po raz pierwszy tekst audiodeskryptywny towarzyszył filmowi "Statyści" w kinie "Przekrój" w Białymstoku w 2006r. Czy przełożenie obrazu na słowo jest w ogóle możliwe? - Nie, w ścisłym sensie - tłumaczy Estera Wac - ale dzięki opisowi osoba niewidząca może sobie taki obraz wyobrazić, nawet z udziałem barw, jeśli je pamięta. Może także poznać dzieło, które normalnie byłoby dla niej niedostępne.
Kilkanaście koanów na (nie)istnienie, Galeria Labirynt (BWA), ul. Grodzka 5a, wtorek.-niedziela, g. 12.00 - 19.00
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?