Wywóz śmieci po nowemu w Lublinie: Co czwarta deklaracja śmieciowa z błędem

Mieszkańcy domków jednorodzinnych deklaracje w Urzędzie Miasta składali sami. Mieli na to czas do 31 maja. W przypadku bloków i kamienic obowiązek złożenia deklaracji spoczywał na administratorach nieruchomości albo administracjach osiedli.

W czasie trwającej właśnie rewolucji śmieciowej deklaracja to istotny dokument, jeśli go nie złożyliśmy, to firmy odbierające odpady nie uwzględniły naszego domu w swoim harmonogramie. Nie oznacza to, że jednak, że nie zapłacimy za wywóz odpadów. Urzędnicy ostatecznie sami naliczą stawkę za odbiór śmieci, według średnich stawek w nieruchomościach o podobnym charakterze.

Ratusz właśnie sprawdził około 19 tysięcy deklaracji złożonych w Lublinie przez mieszkańców domków jednorodzinnych. Okazało się, że około tysiąca osób powinno złożyć deklaracje, ale tego nie zrobiło.

- Będziemy do nich docierać indywidualnie, co jest oczywiście żmudną pracą. Po pierwsze wyślemy pocztą imienną prośbę o dosłanie do nas spóźnionej deklaracji. Jeśli to nie odniesie efektu, będziemy wydawać decyzje administracyjne o naliczeniu opłat - zapowiedziała wczoraj Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prasowa ratusza.

- Kto za to zapłaci? - pytamy.

- Wszystko wpisane jest w koszty wprowadzenia nowego systemu odbioru odpadów.

W tym kontekście trzeba także wspomnieć o osobach, które po 1 lipca złożyły pisemne deklaracje, że nie będą w swoich domach produkować odpadów. Jedno z podawanych tłumaczeń, o którym usłyszeliśmy od urzędników ratusza, brzmi następująco: nie śmiecę w domu, bo wychodzę do pracy wcześnie rano i późno z niej wracam. A jak już jestem w domu, to od razu kładę się spać.

To nie jedyny problem z deklaracjami śmieciowymi, bo jedna czwarta z nich została wypełniona przez mieszkańców niepoprawnie. - Błędy są różnego rodzaju, od braku podpisu, po niedołączenie kopii aktu własności nieruchomości - wyliczała rzecznik Krzyżanowska.

Osoby, które zrobiły błąd nie powinny się zdziwić, kiedy zostaną wezwane do naniesienia poprawek, albo uzupełnienia dokumentów. - Pięć osób w Wydziale Ochrony Środowiska zajmuje się m.in. dzwonieniem do osób, które złożyły deklaracje - zaznaczyła Beata Krzyżanowska. Nowe zasady obowiązują w całym kraju od 1 lipca, czyli od momentu, kiedy gmina jest właścicielem śmieci od indywidualnych mieszkańców.