Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Hammurabim na sztandarach. Felieton Jacka Borkowicza

Jacek Borkowicz, historyk, pisarz i publicysta
archiwum
W Polsce nie będzie dobrze, dopóki nie powiesimy stu tysięcy drani i łobuzów – głosi powtarzana do znudzenia anegdota. Ale tak było przed wojną. Dziś na szczęście czasy mamy inne, wieszać nikogo nie trzeba, a i liczba wrogów publicznych radykalnie się zmniejszyła. To wróg numer jeden – Mariusz Kamiński, oraz wróg numer dwa – Maciej Wąsik.

Jak dobrze że wreszcie władza wzięła się za wypalenie tych wrzodów na zdrowej tkance polskiej kasy politycznej! Najgorszy ten Kamiński. Proszę sobie wyobrazić, że już jako szesnastolatek skazany został na rok zakładu poprawczego. To było w roku 1981, ten notoryczny przestępca zbezcześcił wtedy pomnik wdzięczności Armii Czerwonej. Nie wiem jak państwa, ale mnie zatyka z oburzenia.

Wiadomo co z takich synalków musiało wyrosnąć. Jako dorośli, co więcej – jako państwowi urzędnicy byli zamieszani w aferę łapówkarską. Wzięli łapówkę? No nie do końca, sprowokowali do jej wzięcia – w ramach policyjnej prowokacji – gospodarczego przestępcę. Toż to zło w stanie czystym! Państwowy urzędnik może coś samemu sobie odkładać na boku, tego co prawda nie pochwalamy, lecz doskonale rozumiemy. Nikomu w domu się nie przelewa. Lecz zmuszać osobę trzecią do popełnienia przestępstwa, ot tak, w ramach sztuki dla sztuki – to grzech nie do wybaczenia. I niech nam nie mydlą oczu racją stanu!

Prezydent Andrzej Duda dziewięć lat temu ich ułaskawił, lecz zrobił to w sposób wadliwy. Dobrze że nowa władza nie idzie tutaj na żaden zgniły kompromis. Dyrdymały o prawie rzymskim, według zasad którego nikogo nie można skazywać dwa razy za to samo (bo tak, po ludzku biorąc, dla obu panów teraz wychodzi), czy też o chrześcijańskim miłosierdziu – odłóżmy na bok. Mamy teraz w Polsce moralną rewolucję, a gdzie drwa rąbią… Wiadomo. Rewolucja to już któraś z rzędu, ale ta wreszcie musi się udać. Musi. Oko za oko, ząb za ząb – jak mawiał pradziadek Hammurabi. Co prawda tenże Hammurabi kazał na swoich tablicach wyrytować nakaz by prawo było czytelne i pisane w języku zrozumiałym dla prostego ludu, ale nie czepiajmy się historycznych szczegółów.

No i ten nieszczęsny Duda, którego marszałek Hołownia słusznie porównał do niewydarzonego monarchy mylącego feudalizm z ustrojem demokratycznym. Teoretycznie można było się z takim układać, na przykład w sprawie wspólnego frontu w palącej kwestii uporządkowania państwowych mediów. Wystarczyło zacząć od niekwestionowania tamtego ułaskawienia, rzecz nie była trudna, przy odrobinie dobrej woli chyba można to było uzasadnić literą prawa (choć Hammurabi by tego nie pochwalił). Ale od czego jest rewolucyjna godność? Nie będziemy nią frymarczyć w zamian za mętne hasło wspólnego dobra! Zamiast z prezydentem rozmawiać, lepiej go było na dzień dobry zelżyć, niech ma za swoje.

Wypada więc tylko pogratulować nowej władzy prostej linii moralnej sanacji, wytyczonej silną dłonią ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego w jednej osobie, który przywraca nam konstytucyjność, poszukując dla tego celu, ex post, prawnych uzasadnień. Na sali sejmowej, jeśli wygonimy z niej Kamińskiego i Wąsika, nie będzie już nikogo, na kim ciążą prokuratorskie zarzuty, nieprawdaż? Tak oczyszczeni kładziemy fundamenty pod gmach odrodzonej ojczyzny. I dalej, „od piwnicy aż po dach” – jak w starym, lecz powracającym w kolejnych odsłonach szlagierze.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski