- Oficjalnie mówiono, że wtedy w uroczystościach wzięło udział około 10 tysięcy osób. Nieoficjalnie ubecy twierdzili, że według ich obliczeń było aż 70 tysięcy - relacjonuje Henryk Łusiewicz, ówczesny przewodniczący Komitetu Wojewódzkiego Stronnictwa Demokratycznego w Lublinie.
To dzięki działaczom SD doszło do odsłonięcia obelisku. Na kongresie tej partii uchwa-lono, że 3 Maja stanie się świętem stronnictwa. To była odważna decyzja, bo wcześniej władze PRL nie były zainteresowane celebrowaniem tych uroczystości. Stało się jednak inaczej.
Lubisz stare fotografie? - czytaj nasz serwis specjalny i oglądaj zdjęcia
Lubelscy działacze SD rocznicę przyjęcia konstytucji postanowili uczcić w jeszcze bardziej podniosły sposób. W reprezentacyjnym miejscu Lublina miał stanąć pomnik, który uczci wydarzenie sprzed 190 lat. W mieście był już monument, upamiętniający konstytucję, który odsłonięto 3 maja 1916 r. Był to kamień pokryty reliefami. W II RP nie został on rozbudowany, a w czasach PRL przesunięto go w pobliże publicznego szaletu i przez lata stał ukryty między krzakami i drzewami.
Z inicjatywy Henryka Łusiewicza rozpoczęły się prace nad przeniesieniem i rozbudową pomnika, który teraz miał zostać zwieńczony orłem. - Z prośbą o opracowanie projektu zwróciłem się do Edwarda Kotyłły, człowieka o niezwykłym talencie. On przygotował pięć czy sześć projektów, z których wybraliśmy ten najlepszy. Wyrzeźbienia orła podjął się Witek Marcewicz - wspomina Henryk Łusiewicz.
Twórcy pomnika nie wyobrażali sobie, aby pojawił się na nim inny orzeł niż w koronie. Ale władze komunistyczne bardzo niechętnie patrzyły na posługiwanie się tym symbolem. Henrykowi Łusiewiczowi udało się jednak przekonać do swojego pomysłu lubelskich działaczy PZPR. - Powiedziałem im, że w historycznie uzasadnionych przypadkach władza ludowa nie ma nic przeciwko temu symbolowi - opowiada były działacz SD. Wtedy wspomniał m.in. o herbie Uniwersytetu Warszawskiego. PRL-owskie władze, niechętnie, ale ostatecznie dały się przekonać. Orzeł mógł mieć koronę.
Prace nad pomnikiem toczyły się w zawrotnym tempie. Wszystko udało się przygotować w niespełna trzy tygodnie. Odsłonięcie pomnika oraz świętowanie rocznicy w 1981 r. przyciągnęło tłumy i miało spokojny przebieg.
Zupełnie inaczej wyglądał 3 maja rok później. Milicja i Służba Bezpieczeństwa spacyfikowały demonstrację na pl. Litewskim. Doszło do zatrzymań, a 4 maja wprowadzono godzinę milicyjną od 22 do 5. Pozamykano kina i teatry, wyłączono telefony w Lublinie i zakazano jazdy prywatnymi samochodami. Te represje nie ostudziły emocji i 4 maja ponownie doszło do antyrządowych demonstracji spacyfikowanych przez organy bezpieczeństwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?