Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za utrzymanie domu płacimy o 5,9 proc. więcej niż przed rokiem. Wydatki rosną szybciej niż nasze pensje

Przemysław Zańko-Gulczyński
Przemysław Zańko-Gulczyński
Jeśli chodzi o opłaty za media, mniej płacimy wyłącznie za gaz.
Jeśli chodzi o opłaty za media, mniej płacimy wyłącznie za gaz. 123RF.com
Rok 2020 poza pandemią przyniósł też drożyznę. Zarządzanie domowym budżetem staje się coraz trudniejsze, a to jeszcze nie koniec podwyżek.

Utrzymanie domu czy mieszkania to coraz trudniejsze zadanie – wynika z szacunków firmy HRE Investments. Od września 2019 r. do września 2020 r. wydatki m.in. na bieżące opłaty, ogrzewanie i wyposażenie domu wzrosły o 5,9 proc. Koszty utrzymania poszły w górę szybciej niż wynagrodzenia Polaków, a co gorsza, w przyszłym roku czekają nas kolejne podwyżki.

Koszty utrzymania w domu poszły w górę. Co podrożało najbardziej?

Jak wyliczyli eksperci HRE Investments, przeciętna polska rodzina płaciła we wrześniu 2020 r. za utrzymanie domu 963 zł, czyli o blisko 54 zł więcej niż przed rokiem. To wzrost kosztów o 5,9 proc., czyli więcej, niż w tym samym okresie wzrosły wynagrodzenia (5,6 proc. w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób).

W styczniu 2016 r. sprawę opisał serwis tko.pl. Jak podała Komenda Policji w Olsztynie, 60-letni właściciel mieszkania miał zaatakować swojego 56-letniego najemcę i jego partnerkę. Jak zeznała kobieta, właściciel chciał pozbyć się ich z lokalu. Pijany 60-latek rozbił na głowie lokatora kubek, a następnie zaatakował oboje siekierą, po czym uciekł. Biegającego po osiedlu z siekierą mężczyznę zatrzymała następnie policja.

Tak właściciele mieszkań zmieniają życie lokatorów w piekło....

Co podrożało najbardziej? Domowe budżety najsilniej obciążył wzrost opłat za wywóz odpadów. Według danych GUS za śmieci płacimy dziś o ponad połowę więcej niż przed rokiem. To najszybszy wzrost tej opłaty w Europie – średnia unijna podwyżka to o ok. 6–7 proc. Nawet w innych państwach, gdzie wywóz śmieci bardzo podrożał (m.in. Słowacja, Czechy, Litwa), podwyżki sięgnęły maksymalnie 29 proc. rocznie.

Jeśli chodzi o wzrost opłat mieszkaniowych, na drugim miejscu znalazł się koszt energii elektrycznej. Za prąd płaciliśmy we wrześniu średnio o 12 proc. więcej niż rok wcześniej. W omawianym okresie podrożała także woda i kanalizacja, a także usługi związane z prowadzeniem domu (o 7,9 proc.). W górę poszły także czynsze.

– Na drugim biegunie lista jest znacznie skromniejsza. Z taniejących dóbr związanych z mieszkaniem mamy tylko gaz. Ten staniał w ciągu roku o trochę ponad 4 proc. Na tej liście we wrześniu nie znajdujemy nawet AGD, mebli, oświetlenia i dekoracji, które od wielu lat stawały się przeważnie coraz tańsze – podkreśla Bartosz Turek z HRE Investments cytowany przez dziennik.pl.

Kolejne podwyżki w 2021 r. Co podrożeje?

Niestety, nasze portfele nie odpoczną także w 2021 r. W wyniku podwyżki wielu podatków oraz innych zmian w prawie czeka nas kolejna fala rosnących cen. Wiele produktów podrożeje także z powodu stale drożejącego prądu, ponieważ rosnące opłaty za energię oznaczają wyższe koszty produkcji i transportu dóbr.

Już dziś wiemy, że z pewnością podrożeją m.in. niektóre alkohole, papierosy, napoje z dodatkiem cukru i substancji słodzących, napoje z kofeiną i tauryną, żywność (zwłaszcza owoce oraz wieprzowina) oraz paliwo. Prawdopodobne są też wzrosty opłat za prąd oraz wywóz odpadów. Na horyzoncie widać już także wzrost podatku od plastiku, który wpłynie na ceny wielu towarów. W wielu gminach może też wzrosnąć podatek od nieruchomości. To samo dotyczy podatku od psa, a dla całej Polski szykowana jest podwyżka abonamentu RTV.

FAQ - problemy finansowe i mieszkaniowe przez COVID-19

Odpowiedzi na pytania dotyczące umowy najmu, egzekucji komorniczej, wakacji kredytowych i dopłat do czynszu.

Czy komornik ściąga długi w czasie pandemii?

Tak. W czasie zagrożenia epidemicznego komornicy pracują na normalnych zasadach, a więc mogą także prowadzić postępowanie egzekucyjne. W praktyce jednak w czasie pandemii często zdarzają się opóźnienia w pracy kancelarii komorniczych. Warto pamiętać, że pieniędzy z niektórych źródeł, m.in. pochodzących z tarczy antykryzysowej i programu Rodzina 500+, komornik nie może zająć.

Czy w czasie pandemii komornik może dokonać eksmisji z mieszkania lub domu?

Nie. W okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 eksmisje z lokali mieszkalnych są wstrzymane. Nie dotyczy to jednak orzeczeń wydanych na podstawie art. 11 ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie – domowników stosujących przemoc wobec członków rodziny nadal można eksmitować.

Czy w związku z zagrożeniem koronawirusem mogę odmówić wpuszczenia komornika do domu?

Nie. Komornik, tak samo jak przed pandemią, ma prawo wejść do mieszkania dłużnika, przeszukać lokal oraz domowników itp. Powinien jednak stosować się do przepisów sanitarnych (m.in. mieć maseczkę). Uprawnienia komornika można sprawdzić w Kodeksie postępowania cywilnego.

Czy w czasie pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 właściciel mieszkania może wypowiedzieć umowę najmu?

Tak. Obecnie obowiązują standardowe zasady dotyczące najmu, a więc i wypowiadania umów. Ustawowa ochrona najemców, która sprawiała, że właściciel nie mógł wypowiedzieć umowy najmu, obowiązywała tylko od marca do końca czerwca 2020 r.

Czy w czasie pandemii może mi zostać odcięty gaz, energia albo ciepło, jeśli zalegam z płatnościami?

Tak. Ustawowa ochrona przed odcięciem tych mediów obowiązywała tylko przez 6 miesięcy od marca 2020 r. Zakład musi jednak zawsze powiadomić pisemnie o zamiarze odcięcia mediów – dłużnik ma wówczas 14 dni od daty otrzymania pisma na uregulowanie należności.

Czy właściciel mieszkania może wypowiedzieć umowę najmu, jeśli zarażę się koronawirusem albo zachoruję na COVID-19?

Nie. Właściciel mieszkania ma prawo wypowiedzieć umowę najmu tylko z powodów określonych w Ustawie o ochronie praw lokatorów i Kodeksie cywilnym. Chodzi m.in. o sytuacje, gdy najemca używa lokalu w sposób sprzeczny z umową, niszczy go, rażąco zakłóca porządek domowy, zalega z płatnościami za minimum trzy okresy rozliczeniowe albo podnajął komuś mieszkanie bez zgody właściciela. Właściciel może wówczas wypowiedzieć umowę, ale musi to zrobić w formie pisemnej, podając przyczynę wypowiedzenia. Ma także obowiązek zachować określony w umowie lub w przepisach prawa termin wypowiedzenia.

Jeżeli w umowie najmu zawarte są zapisy sprzeczne z Kodeksem cywilnym lub ustawą – np. dopuszczające wypowiedzenie umowy w związku z zarażeniem koronawirusem – to takie zapisy są nieważne. W razie wątpliwości należy skontaktować się z prawnikiem.

Czy w czasie pandemii właściciel mieszkania może podnieść czynsz najmu?

Tak. Ustawowa ochrona przed podwyżkami czynszu obowiązywała jedynie od marca do końca czerwca 2020 r. Czynsz może być podnoszony i obniżany na normalnych zasadach, określonych w Ustawie o ochronie lokatorów.

Czy mogę otrzymać dopłaty do czynszu i w jakiej wysokości?

Jeszcze nie jest to możliwe – wciąż nie zostały uchwalone odpowiednie przepisy.

Gdy dopłaty do czynszu zostaną uruchomione, będą przysługiwały najemcom lub podnajemcom mieszkań na okres maksymalnie 6 miesięcy. Będą przyznawane wraz z dodatkiem mieszkaniowym, a łączna przyznana kwota może pokryć maksymalnie 75 proc. czynszu (a zarazem nie może być wyższa niż 1500 zł miesięcznie). Chcąc otrzymać dopłaty, trzeba będzie do 31 marca 2021 r. złożyć w urzędzie wniosek o przyznanie dodatku mieszkaniowego powiększonego o dopłaty do czynszu. Należy spełniać następujące kryteria:

  • średni miesięczny dochód na osobę w ciągu 3 miesięcy poprzedzających złożenie wniosku nie przekraczał 1500 zł (lub 2100 zł dla osób samotnych),
  • dochód ten był o co najmniej 25 proc. niższy niż w roku 2019,
  • wnioskodawca był najemcą lub podnajemcą mieszkania przed 14 marca 2020 r. (może być inne mieszkanie niż wynajmowane obecnie),
  • powierzchnia wynajmowanego lokalu przypadająca na osobę nie przekracza ustawowego kryterium (więcej informacji pod tym linkiem).

O dodatek mieszkaniowy z dopłatą można się będzie ubiegać także na pokrycie opłat za okres ubiegły, ale nie wcześniejszy niż od 1 kwietnia 2020 r.

Czy wciąż mogę skorzystać z wakacji kredytowych?

Tak. Ustawowe wakacje kredytowe są dostępne dla każdego, kto po 13 marca 2020 r. stracił pracę albo inne główne źródło dochodu. Wakacje mogą trwać od 1 do 3 miesięcy (decyduje kredytobiorca). W tym czasie nie spłaca się rat, a bank nie może naliczać żadnych opłat ani odsetek (nie dotyczy składek ubezpieczeniowych).

Można zawiesić spłatę jednego kredytu hipotecznego, jednego konsumenckiego (w tym pożyczki) oraz jednego kredytu innego typu – dotyczy to jednak tylko kredytów zawartych przed 13 marca 2020 r., dla których termin zakończenia okresu kredytowania przypada nie wcześniej niż po upływie 6 miesięcy od tej daty.

Z ustawowych wakacji kredytowych mogą skorzystać także osoby, które już skorzystały z wakacji kredytowych oferowanych przez bank (tzw. bankowe wakacje kredytowe, oferowane na innych zasadach i w wielu bankach wciąż dostępne). Składając w banku wniosek o wakacje, należy wyraźnie zaznaczyć, o który typ wakacji chodzi.

[QUIZ] Czy rozpoznasz znane budynki i miejsca po zarysie? Sprawdź się w quizie

od 7 lat
Wideo

Gdynia Orłowo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Za utrzymanie domu płacimy o 5,9 proc. więcej niż przed rokiem. Wydatki rosną szybciej niż nasze pensje - RegioDom.pl

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski