Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaduszki Jazzowe 2012: Jak się ma jazz w Lublinie (WIDEO, PROGRAM)

PAF
Adam Bałdych
Adam Bałdych Materiały organizatora
Piszemy o misji Zaduszek Jazzowych (trwają do niedzieli, wstęp jest bezpłatny).

Lubelskie Zaduszki Jazzowe mają na celu nie tylko dorównanie innym miastom, ale przede wszystkim: popularyzowanie muzyki jazzowej. Muzyki, która w Lublinie ma się gorzej niż źle.

Wątek "jazz umiera" pojawił się tuż po narodzinach tego gatunku. Tezy o jego końcu pojawiają się raz po raz, czy to ze strony muzyków, czy krytyków, czy samych fanów. Są już właściwie normą i trudno je traktować serio.
Co innego jazz w Lublinie. Nigdy nie byliśmy silnym ośrodkiem jazzowym, ale obecnie ze świecą szukać tu jazzowych projektów. Są wyjątki, jak choćby występujący wczoraj na Zaduszkach A-Steroid, czy projekt Piotra Filipowicza (zagrają w niedzielę), lecz to zdecydowanie za mało. Zwłaszcza jak na miasto, które może poszczycić się kierunkiem "Jazz i muzyka estradowa" na Wydziale Artystycznym UMCS.

Przyczyn jest kilka. Pierwsza to pieniądze. Bądźmy szczerzy: z grania jazzu trudno żyć, więc solidnie wykształceni na UMCS muzycy wybierają inne gatunki, nazwijmy to nieco bardziej lukratywne. Pieniędzy z kolei nie ma, bo gdzież u licha jazz grać? Oprócz chlubnego wyjątku Czarnego Tulipana brakuje w mieście klubów, gdzie muzykę improwizowaną gra się live. Hades wyniósł się z remontowanego budynku Centrum Kultury, Spirala organizuje takie koncerty sporadycznie. Dlaczego z kolei właściciele klubów i pubów jazzu unikają? Bo lublinianie wielkimi fanami jazzu nie są i niechętnie płacą za koncerty z tego nurtu (co innego wydarzenia bezpłatne). Podobną sytuację mamy, rzecz jasna, i przy innych rodzajach muzyki, ale to najjaskrawszy przypadek.

W ten sposób koło się zamyka. Dlatego największym sukcesem Zaduszek Jazzowych jest, że raz na rok potrafią ten zaklęty krąg przerwać.

ARTYŚCI ZADUSZEK
Adam Bałdych Quartet, piątek, godz. 19.00, krużganki dominikańskie, wstęp wolny
Za młodu (choć dziwnie to brzmi mówiąc o artyście, który ma dopiero 26 lat) Adam Bałdych nie sprawiał wrażenia kogoś, kto zrobi oszałamiającą karierę. Ze szkoły muzycznej został wyrzucony za niepoprawne zachowanie, ale nie ma tego złego. W końcu od początku wiedział, co chce robić: grać jazz. Opowiada, że już jako 15-latek potrafił urwać się ze sprawdzianu z biologii aby wsiąść w pociąg, a wieczorem grać w Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu na festiwalu Wrocław Jazz. Sukcesy były kwestią czasu. Irzeczywiście, skrzypek zdobył stypendium w Berklee College of Music, ukończył Akademię Muzyczną w Katowicach z wyróżnieniem i gra z creme de la creme jazzu: Urszulą Dudziak, Jimem Beardem, Monty Watersem, Grażyną Auguścik, Paulinho Garcia, Didier Labbe Quartet, NDR Big Band, Rene Van Helsdingenem.

Paweł Kaczmarczyk Audiofeeling Band, sobota, godz. 19.00, krużganki dominikańskie, wstęp wolny
Wymienianie artystów, z którymi współpracował pianista Paweł Kaczmarczyk, nie ma większego sensu. Muzyka Kaczmarczyka zdobywa stopniowo coraz większy rozgłos poza granicami Polski, więc artysta jest chętnie zapraszanym gościem przy okazji przeróżnych projektów muzycznych. Podobnie bezcelowe jest wymienianie nagród, jakie zdobył krakowianin - dość powiedzieć, że to jeden z najbardziej utytułowanych muzyków jazzowych młodego pokolenia w Polsce. Tę samą historię mamy z indeksem miejsc, w których grał Paweł. Warto jednak podać nazwiska instrumentalistów, którzy grają w Paweł Kaczmarczyk Audiofeeling Band. Są to: Marek Pospieszalski - saksofony; Maciej Adamczak - kontrabas; Dawid Fortuna - perkusja. No i, oczywiście, sam lider na fortepianie.

Filipowicz Quintet, niedziela, godz. 19.00, krużganki dominikańskie, wstęp wolny
Po śmierci Michaela Jacksona miesięcznik "Jazz Forum" zamieścił artykuł opisujący pewne związki tego wielkiego artysty z muzyką jazzową. Tezy były nieco karkołomne i nawet po lekturze trudno było uwierzyć, że Jackson i jazz to udany mariaż. Być może Piotr Filipowicz, kontrabasista, absolwent Studium Jazzu na Bednarskiej im. Henryka Majewskiego
w Warszawie oraz Wydziału Prawa UMCS, tego artykułu nie czytał. Postanowił bowiem nagrać przeboje Króla Popu w wersji jazzowej. Tak powstała płyta "Jazz Tribute To Michael Jackson", z muzyką zaaranżowaną na jazzowy kwintet. Właśnie ten materiał usłyszymy na żywo na tegorocznych Zaduszkach. "Thrillera", "Bad" i "Billie Jean" grać będą oprócz Filipowicza: Lena Zuchniak, Marcin Ganio, Przemek Kostrzewa, Dominik Rosłon i Paweł Dobrowolski.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski