Dwie mieszkanki Lublina padły ofiarą oszustów
"Babciu, pilnie potrzebuję pieniędzy" - taką prośbę usłyszała w poniedziałek 85-latka. Rozmówca tłumaczył swój zmieniony głos przeziębieniem. Prosił o pożyczkę. Interesowała go kwota 50 tys. zł. Twierdził, że był sprawcą wypadku i teraz musi wypłacić pokrzywdzonym odszkodowanie.
- Mężczyzna kilkakrotnie kontaktował się z kobietą. Przekonywał, że gotówkę wkrótce zwróci. 85-letnia kobieta uległa namowom z odliczoną sumą 10 tys. złotych wyszła przed blok i przekazała pieniądze nieznajomemu mężczyźnie. Jak zapewniał wnuczek, osobiście nie mógł zgłosić się po odbiór pożyczki bo w związku z wypadkiem zatrzymali go policjanci - relacjonuje Joanna Kopeć z zamojskiej policji.
Kiedy 85-latka wróciła do mieszkania skontaktowała się z wnukiem. Wówczas okazało się, że nie był on uczestnikiem żadnego wypadku i nie prosił o pożyczkę.
Zamojscy policjanci poszukują oszustów i po raz kolejny apelują o rozwagę i ostrożność w kontaktach z nieznajomymi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?