- Polacy zdają egzamin z solidarności. Tysiące polskich rodzin udzieliło schronienia dla naszych sąsiadów zza wschodniej granicy – mówił w poniedziałek (7.03) premier Mateusz Morawiecki.
- Dziękuję bardzo wszystkim polskim rodzinom, które to zrobiły, które spowodowały, że u nas, w Polsce na razie póki co nie ma konieczności tworzenia wielkich obozów dla uchodźców – dodał szef rządu, który poinformował o pracach nad specjalną ustawą, która m.in. gwarantuje wsparcie dla Polaków, którzy przyjmują pod swój dach rodziny z Ukrainy.
Z deklaracji premiera wynika, że wszystkim, którzy zakwaterują u siebie rodziny ukraińskie, samorządy przez okres dwóch miesięcy będą wypłacać 40 zł dziennie, czyli ok. 1200 zł miesięcznie.
- Chcemy zapewnić przyjezdnym choć namiastkę normalnego życia – podkreślił premier Morawiecki.
Pieniądze mają też trafiać do przyjezdnych. W projekcie ustawy, o której mówił premier jest też mowa o jednorazowym świadczeniu pieniężnym w wysokości 300 zł na osobę, przeznaczonego na utrzymanie, w szczególności na pokrycie wydatków na żywność, odzież, obuwie, środki higieny osobistej oraz opłaty mieszkaniowe.
Pomoc dla rodzin przyjmujących Ukraińców będzie przyznawana na osoby figurujące w rejestrze Straży Granicznej.
– Jej zasadność mają weryfikować samorządy, które będą tę pomoc wypłacać – wyjaśnił wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik.
- To bardzo dobry pomysł – tak założenia specustawy komentuje Leszek Włodarski, burmistrz Łęcznej. Jego zdaniem w pierwszych dniach rosyjskiej inwazji na Ukrainę przyjmowanie uchodźców podyktowane było bezinteresowną empatią i chęcią niesienia pomocy.
– Ale dziś nikt nie jest w stanie przewidzieć jak długo taka sytuacja będzie trwała. Po pewnym czasie pobyt ukraińskich rodzin w niektórych domach może okazać się uciążliwy i kosztowny. Nie chodzi o to, by ktoś chciał się na tej sytuacji dorobić, ale dobrze kiedy władza dostrzega, że opieka nad tymi ludźmi też kosztuje. To może sprawić, że wiele ukraińskich rodzin będzie mogło zostać w Polsce na dłużej – mówi „Kurierowi” burmistrz Leszek Włodarski.
Według samorządowca takie rozwiązanie może też zachęcić kolejne rodziny do przyjęcia do swojego domu uciekających przed wojną.
– Lada moment czeka nas kolejna fala uchodźców z Ukrainy, więc myślę, że ta pomoc może okazać się niezbędna, bo ilość miejsc zorganizowanych przez samorządy jest niewystarczająca. Bez zaangażowania sfery prywatnej trudno byłoby przyjąć wszystkich potrzebujących pomocy, a zaproponowane kwoty wsparcia przydadzą się wielu rodzinom które postanowiły pomagać z dobrego serca – dodaje Leszek Włodarski.
To jednak nie wszystko. Ministerstwo Finansów postanowiło zwolnić z podatku VAT wszelkiego rodzaju nieodpłatne świadczenia i usługi związane z niesieniem pomocy osobom poszkodowanych w wyniku wojny w Ukrainie.
- Doceniamy każdą formę niesienia pomocy To sygnał z naszej strony, że wspieranie potrzebujących ma zawsze sens – mówi wiceminister finansów Artur Soboń. I dodaje, że zerowa stawka VAT będzie obowiązywała do 30 czerwca z możliwością wydłużenia tego terminu.
- Spacerem po Opolu Lubelskim. Zobacz zdjęcia miasta budzącego się do życia na wiosnę
- Tłumy na Festiwalu roślin doniczkowych. ZDJĘCIA
- Premier Morawiecki odwiedził lubelski hub w Niemcach. Zobacz zdjęcia
- Zostawiają dobytek życia i uciekają przed wojną. Fotorelacja z granicy
- Największa elektrownia atomowa na świecie to zagrożenie dla Polski? To dezinformacja
- Ukraińcy uciekając, nie zapominają o swoich zwierzętach. Zobacz zdjęcia
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?