Znamy datę i miejsce pogrzebu Piotra Wysockiego. Msza żałobna będzie odprawiona w Archikatedrze Lubelskiej

Anna Chlebus
Anna Chlebus
Anna Paszkowska
Anna Paszkowska
Piotr Wysocki, aktor znany m. in. z "Czterech Pancernych" i "Kariery Nikodema Dyzmy", który zginął tragicznie wskutek pożaru, spocznie 5 kwietnia (środa) w grobie rodzinnym na cmentarzu św. Jerzego w Toruniu. Msza święta żałobna zostanie odprawiona dzień wcześniej, 4 kwietnia (wtorek) o godzinie 14 w Archikatedrze Lubelskiej.

Do tragicznego pożaru doszło w niedzielę (26 marca) w Trzcińcu (gm. Chodel).

Znamy datę i miejsce pogrzebu Piotra Wysockiego. Msza żałobna będzie odprawiona w Archikatedrze Lubelskiej

Aktor szerszej publiczności dał się poznać na szklanym ekranie w filmach m.in. „Czterej Pancerni i Pies”, „Kariera Nikodema Dyzmy”, „Chopin. Pragnienie Miłości”. Od 1969 roku związany był z Teatrem Juliusza Osterwy w Lublinie.

Jak mówi "Kurierowi" dyrektor Teatru Redbad Klynstra-Komarnicki, ostatni spektakl, w którym zagrał to "Amadeusz" z 2016 roku. - W repertuarze Teatru zasłynął wieloma wybitnymi rolami. Grał m.in. Otella w tragedii Szekspira, tytułową rolę w "Fircyku w zalotach", w "Świętoszku", Ślubach Panieńskich", "Mątwie", czy "Weselu". Starsi aktorzy wspominają, że miał wyjątkową umiejętność, by z epizodycznych ról stworzyć prawdziwe arcydzieła, jak chociażby w "Widnokręgu", w jednym z ostatnich spektakli, w którym mogliśmy oglądać go na scenie Teatru - mówi Redabad Klynstra-Komarnicki. - Piotr Wysocki był wybitnym aktorem teatralnym i filmowym. Po roli w "Popiołach" Andrzeja Wajdy miał otwartą drogę do najbardziej prestiżowych teatrów warszawskich. Wybrał Lublin. Mówił: Lubię to miasto, bo ciągle jeszcze ma w sobie coś ciepłego, kresowego. Odszedł wielki artysta i ważna postać w historii Teatru im. Juliusza Osterwy - dodaje dyrektor Klynstra-Komarnicki.

Tak wspominają aktora

- Piotr Wysocki w okresie zmiany systemów zaangażował się czynnie w działalność Konfederacji Polski Niepodległej, wspierał swoją osobą kampanie wyborcze, szkolił kandydatów z występów publicznych i dykcji. Było to wówczas bardzo potrzebne. Ludzie wchodzący do polityki byli pozbawieni takich narzędzi. Był też radnym pierwszej kadencji Rady Miasta Lublin, gdzie angażował się w szereg przedsięwzięć o charakterze zmian ustrojowych - powiedział Marcin Pawlak, były członek KPN, przyjaciel Piotra Wysockiego

Z wielkim smutkiem informację o śmierci aktora przyjął Jerzy Rogalski, który przez dekady występował wspólnie z Piotrem Wysockim na deskach teatru.

– Jestem zaskoczony, to niezwykle smutna wiadomość, że Piotrek odszedł, przez wiele lat pracowaliśmy razem w teatrze Osterwy. Był nestorem tego teatru, świetnym aktorem, ale i wspaniałym kolegą. W filmie wprawdzie razem nie graliśmy, ale pamiętam, że jako kajtek, licealista, oglądałem „Popioły”, w których Piotrek grał wspaniałą rolę księcia Gintułta – mówi „Kurierowi” Jerzy Rogalski i wspomina ostatnią teatralną współpracę z Wysockim. – Ostatnio razem graliśmy w „Kupcu Weneckim” Szekspira, który swoją premierę miał 9 lat temu. Piotrek już wtedy trochę chorował, miał przerwę, ale potem wrócił – wspomina Rogalski.

Zmarłego aktora wspomina też dr Jarosław Cymerman, teatrolog, krytyk teatru, zastępca dyrektora ds. programowych Instytutu Teatralnego im Z. Raszewskiego: - Piotr Wysocki był jedną z legend lubelskiej sceny teatralnej, z Teatrem Osterwy związany był od ponad 50 lat. Przez wiele lat był niekwestionowaną gwiazdą, a zyskał popularność dzięki roli księcia Gintułta w "Popiołach" Andrzeja Wajdy. W latach 70. i 80. grał wielkie role np. tytułową postać w "Otellu" W. Szekspira. Kkżde jego pojawienie się na scenie było odnotowywane przez recenzentów. Pamiętam jego nietypową rolę w "Napisie" Géralda Sibleyras'a w reż. Artura Tyszkiewicza. Była bardzo poruszająca, chociaż nie wypowiadał tam ani słowa. Pod powiekami pozostaje mi wspomnienie jego roli Elfa w "Śnie nocy letniej" (reż. A. Tyszkiewicz), gdzie, już jako ponad 80-letni aktor, występował i tańczył. To ikoniczna rola.

Aktor angażował się w akcje społeczne.

- Piotr Wysocki pozostanie w mojej pamięci jako osoba, którą co roku spotykałem 1-szego listopada na cmentarzu przy ul. Lipowej. Miał swoje miejsce i stolik przy wejściu na katolicką część cmentarza, gdzie zbierał datki na odnowę zabytków - dodaje dr Jarosław Cymerman.

Piotr Wysocki za swoją pracę był wielokrotnie wyróżniany m.in. nagrodami prezydenta Lublina, wojewody lubelskiego i Złotym Krzyżem Zasługi.

iPolitycznie - Czy słowa Stefańczuka o Wołyniu to przełom?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski
Dodaj ogłoszenie