Znamy pierwszą gwiazdę Świdnik Air Festival. Powróci Flying Dragons Team [ZDJĘCIA]

- Do Świdnika przylecą Flying Dragons Team, czyli grupa polskich pilotów latających na motoparalotniach - czytamy na Facebooku festiwalu. - Czwartego czerwca zobaczymy podniebny spektakl złożony z pirotechniki i świateł zsynchronizowanych w rytm muzyki. Swoimi pokazami "Dragonsi" udowadniają, że nawet najmniejsze lotnicze maszyny, jakimi są motoparalotnie, potrafią stworzyć najbardziej spektakularne show - zapowiadają organizatorzy.

Swoją nazwę grupa zawdzięcza smokowi spod wawelskiego grodu, który pluł ogniem, choć jak podkreślają nie ma świadków na to, że jednocześnie latał. Ich pokaz to magiczny, podniebny spektakl złożony z pirotechniki i świateł zsynchronizowanych w rytm muzyki. Sportowcy udowadniają, że nawet najmniejsze lotnicze maszyny, jakimi są motoparalotnie, potrafią stworzyć najbardziej spektakularne show. To międzynarodowa gwiazda - „Dragonsów” miała już okazję podziwiać polska, europejska i azjatycka publiczność.

- Już niebawem ogłosimy kolejne załogi i pilotów, którzy przybędą na Świdnik Air Festival - zapowiada Monika Wójcik, kierowniczka Działu Medialno-Graficznego festiwalu.

Po raz pierwszy Świdnik Air Festival odbył się w 2018 roku i od razu zaskarbił sobie sympatię fanów awiacji. Rok później lotnicze show powtórzyło sukces. Obie edycje przyciągnęły do Świdnika prawie 100 tys. widzów. W kolejnych latach organizacji Świdnik Air Festivalu stanęły na drodze pandemia koronawirusa oraz wojna w Ukrainie - teraz jednak impreza powróci.

– W poprzednich latach wydarzenie spotkało się z gorącym przyjęciem wśród mieszkańców i fanów awiacji z najróżniejszych zakątków kraju. To dla nas dowód na to, że powinniśmy w taki sposób promować Świdnik, dlatego tym bardziej cieszymy się, że już 4 czerwca spotkamy się na lotnisku trawiastym. Liczymy, że uda nam się powtórzyć wynik z poprzednich edycji. Przygotowaliśmy bardzo ciekawy program – mówi Katarzyna Lis, zastępczyni dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury.