MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Finansowo tegoroczny sezon KMŻ zakończy na zero

Krzysztof Nowacki
Prezes Dariusz Sprawka finalizuje rozliczenia z zawodnikami
Prezes Dariusz Sprawka finalizuje rozliczenia z zawodnikami Karol Wiśniewski
Po ligowych emocjach w Lubelskim Węglu KMŻ czas na podsumowania. W perspektywie nowego sezonu najważniejsze wydają się kwestie finansowe. - Myślę, że sezon zamkniemy na zero. Teraz mamy trudny i pracowity okres, w którym musimy wykonać wiele obliczeń i korekt - mówi Dariusz Sprawka, prezes KMŻ.

M.in. rozliczenia z zawodnikami, ZUS i urzędem skarbowym są nie-zbędne przy staraniu się o licencję na starty w 2012 roku. - Z licencją nie powinniśmy mieć problemów. Należności wobec zawodników są regulowane. Kwestią tygodnia-dwóch jest uporządkowanie tych spraw. Nie wszyscy zawodnicy przysłali nam dokumenty, niektóre są złe i je poprawiamy, ale w ciągu kilku dni rozliczymy się ze wszystkimi - twierdzi prezes.

Według Sprawki, lubelscy żużlowcy, w przeciwieństwie do zawodników w wielu polskich klubach, nie mogli narzekać na regularne wypłaty. - Pod tym względem sezon był praktycznie perfekcyjny. A pamiętajmy, że w latach 2009 i 2010 klub był zadłużony. Mieliśmy wtedy chociażby problemy z uzyskaniem licencji na następny sezon. Szczególnie rok 2010 odbił się na klubowych finansach. Pozyskaliśmy wtedy kilku dobrych zawodników i niestety koszty z tym związane były bardzo duże. Do tej pory odczuwamy tego skutki i z tegorocznych wpływów musieliśmy pokrywać także poprzednie długi - mówi Sprawka.

Czytaj więcej o Lubelskim Węglu KMŻ w naszym serwisie

Przed prezesem KMŻ ważna rozmowa z kierownictwem Lubelskiego Węgla Bogdanka w sprawie nowej umowy sponsorskiej. - Jesteśmy już umówieni na rozmowę. Dojdzie do niej zaraz po wyborach. Przede wszystkim musimy ustalić, czy kontynuujemy naszą współpracę. A jeśli tak, to co chcemy osiągnąć w przyszłym sezonie - podkreśla prezes.

Od początku współpracy zarząd klubu wiedział, że wsparcie finansowe Lubelskiego Węgla uzależnione jest od wyników drużyny i ligi, w której KMŻ będzie startował. Ale szczegóły nowej umowy zostaną dopiero ustalone, dlatego na razie prezes nie chce się wypowiadać o celach zespołu w pierwszej lidze. - Naprawdę wszystko będzie uzależnione od wielkości budżetu - dodaje.

Nie czekając na negocjacje ze sponsorem, klub rozmawia w sprawie nowej umowy z trenerem Grzegorzem Dzikowskim. - Trener ma do wykonania zadanie domowe. Ma określić swoje oczekiwania w pierwszoligowej rzeczywistości. Myślę, że w miarę szybko się porozumiemy. Na pewno będzie to umowa na takich samych zasadach jak w tym roku, czyli to, co trenerowi obiecaliśmy, otrzymał - twierdzi sternik lubelskiego klubu.

Wielkość wsparcia sponsora uzależnia wielkość budżetu, a on z kolei wpłynie na negocjacje z żużlowcami. Kim klub interesuje się w perspektywie jazdy w KMŻ w przyszłym sezonie częściowo dowiemy się w niedzielę, podczas turnieju o Puchar Prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka.

W niedzielę żużlowe ostatki

Ligowy sezon KMŻ zakończył na wyjeździe, ale lubelscy kibice będą mieli jeszcze szanse na żużlowe emocje. W niedzielę o godz. 15 na torze przy Al. Zygmuntowskich rozegrany zostanie turniej o Puchar Prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka. Obsada zawodów jest wciąż ustalana, ale nie jest tajemnicą, że część zawodników zostanie zaproszona pod kątem sprawdzenia ich przydatności dla przyszłej lubelskiej drużyny. - Kibice mogą się spodziewać kilku bardzo dobrych nazwisk - przyznaje prezes Dariusz Sprawka.

Bilety na niedzielne zawody kosztują 15 zł normalny, 10 zł ulgowy, a program zawodów 5 zł. Wejściówki VIP odpowiednio 40 i 20 zł. Na turniej nie obowiązują karnety.

Nie mam zastrzeżeń do klubu

Z Grzegorzem Dzikowskim, trenerem Lubelskiego Węgla KMŻ, rozmawia Krzysztof Nowacki.

Zostanie trener w Lublinie na kolejny rok?
Cały czas rozmawiamy. Przedstawiam swoje uwagi, podaję nazwiska zawodników, którymi warto się zainteresować. Włożyłem trochę pracy w ten sukces i chciałbym to kontynuować. Widzę, że jest naprawdę fajna atmosfera, zarząd działa bez zarzutu. Zawodnicy mają spokojną głowę, nie muszą się martwić o wypłaty, o to czy będą mieli pieniądze na inwestycje w sprzęt. Nie mam żadnych zastrzeżeń co do zobowiązań klubu wobec mnie. Były w stu procentach realizowane. Ja też przyszedłem i to, co miałem zrobić, zrobiłem.

W jakim stopniu należy zmienić tegoroczny skład, aby powalczyć w pierwszej lidze?
Jesteśmy w lepszej sytuacji niż Piła, która awansowała z pierwszego miejsca i ma praktycznie 90 procent składu do wymiany. Jeżeli doszłoby u nas do zachwiania budżetu, to 50 procent składu może zostać i w pierwszej lidze nie będą chłopcami do bicia. Potrzebne są oczywiście wzmocnienia, ale trzeba mierzyć siły na zamiary. Nie można przekroczyć budżetu, żeby nie skończyć później jak Poznań. Czasami lepiej postawić na ludzi już sprawdzonych. Paweł Miesiąc i Karol Baran nie startują pierwszy rok. Znają lubelski tor, to środowisko i widać, że utożsamiają się z klubem. To jest bardzo ważne przy doborze zawodników.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski