Kilkanaście dni przed niedzielnym spotkaniem atmosferę podgrzała wypowiedź trenera Kolejarza Piotra Żyto, który stwierdził, że w Lublinie "wpieprzą" gospodarzom. Po spotkaniu szkoleniowiec nie tracił humoru. - Wpieprzyli, ale nam - śmiał się Żyto. Jego zespół był bez szans, a rywalizację z Lubelskim Węglem nawiązali tylko Eric Andersson i Wiktor Gołubowskij.
Trener lublinian Grzegorz Dzikowski był zmuszony wystawić trochę eksperymentalny skład. W KMŻ zabrakło dwóch obcokrajowców: Camerona Woodwarda i Simona Steada, którzy w tym dniu wypełniali swoje zobowiązania wobec angielskich klubów. W ich miejsce szansę startu otrzymali Mariusz Puszakowski i Zbigniew Suchecki. Obaj w tym sezonie jeździli niewiele i poniżej oczekiwań.
Swoją szansę wykorzystał Puszakowski, który zakończył zawody z kompletem 15 punktów. - Pierwsza jaskółka jeszcze wiosny nie czyni i nie wiadomo jak to się potoczy dalej, ale cieszę się, że wróciłem. Znalazłem się w składzie przez przypadek, jednak pojechałem bardzo dobrze i dziękuję tym, którzy nie odwrócili się ode mnie w trudnych chwilach - mówi Puszakowski.
Słabiej wypadł Suchecki, który rozpoczął zawody od upadku w 3. wyścigu. Jadąc na drugiej pozycji próbował rozpędzić się po szerokiej, ale nie opanował motocykla i upadł na tor. W powtórce znakomitą walkę stoczyli Baran i Andersson. Lublinian do ostatnich metrów próbował odebrać Szwedowi pierwsze miejsce.
Baran wciąż odczuwa skutki upadku sprzed tygodnia w meczu z Kolejarzem Opole. Nie stracił jednak ochoty do walki i to głównie on swoją jazdą dostarczał kibicom emocji. W 13. biegu jechał na czwartej pozycji, ale dzięki odważnym atakom najpierw minął Marcina Nowaczyka, a na ostatnim łuku atakiem przy krawężniku także Antona Rosena.
W 14. wyścigu ścigał Gołubowskiego, ale na jednym z wiraży zarzuciło nim i w konsekwencji upadł na tor. Szybko jednak się pozbierał i dojechał do mety. Ostatni bieg wygrała najlepsza para KMŻ: Puszakowski - Miesiąc, którzy wszystkie swoje wyścigi rozstrzygnęli w stosunku 5:1.
W lubelskim zespole po raz drugi w roli gościa wystąpił Patryk Malitowski z ekstraligowej Sparty Wrocław. Młody żużlowiec zdobył 8 punktów.
Lubelski Węgiel KMŻ - Kolejarz Rawicz 58:32
Sędziował: Remigiusz Substyk z Solca Kujawskiego
LW KMŻ: Paweł Miesiąc 11 (2*,2*,2*,3,2*), Mariusz Puszakowski 15 (3,3,3,3,3), Zbigniew Suchecki 6 (w,3,2*,1), Karol Baran 9 (2,2*,3,2*,0), Tyron Proctor 6 (1,1,2,2*), Mateusz Łukaszewski 3 (0,3,-,-,0), Patryk Malitowski 8 (3,3,0,2). Trener: Grzegorz Dzikowski.
Kolejarz: Wiktor Gołubowskij 9 (1,1,1,3,3,w), Piotr Dziatkowiak 0 (0,0,-,-), Eric Andersson 10 (3,2,3,0,1,1), Marcin Nowaczyk 2 (1,d,1,0), Szymon Kiełbasa 0 (0,d,0,-), Wojciech Lisiecki 6 (1*,-,1,1,2*,1), Anton Rosen 5 (2,2,0,1). Trener: Piotr Żyto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?