Związki zawodowe, do spółki z KSS i Klubem Krytyki Politycznej, powołały do życia Ogólnospołeczną Komisję Obrony Pracowników. - Mamy świadomość, że zwolnienia są nieuniknione, ale nie zgadzamy się, żeby przebiegały w takiej formie i na taką skalę - mówi Antoni Hoffman z NSZZ "Solidarność" UMCS. - Podaliśmy władzom uczelni propozycje, które pozwoliłyby zaoszczędzić 2-3 mln w skali roku. W najgorszym wypadku oznaczałoby to zwolnienia ok. setki pracowników. Chcemy, więc wznowić rozmowy z rektorem i kanclerzem w tej sprawie. Temat jest cały czas otwarty - dodaje.
Związki szykują też mocniejsze argumenty przeciwko uczelni, a mianowicie pozew do Sądu Pracy i wniosek do NIK o dokonanie kontroli na uczelni. - Procedura zwolnień została wszczęta niezgodnie z prawem. Zabrakło m.in. konsultacji ze związkami. Dokumenty są już przygotowane i czekają na złożenie - tłumaczy Elżbieta Chodzyńska z "Solidarności 80". Ogłoszone zostało też pogotowie strajkowe.
Sam rektor, Andrzej Dąbrowski, nie przejmuje się groźbami. - Mogę nawet podziękować związkom za tę kontrolę. Jesteśmy całkowicie transparentni. Nie mamy nic do ukrycia i jestem pewien, że NIK nie znajdzie żadnych nieprawidłowości - oznajmia rektor UMCS.
Ponadto, związki zawodowe zapowiedziały pikietę. "Zbieg okoliczności" sprawił, że odbędzie się ona w piątek o godz. 10 na placu uczelnianym. Pół godziny przed rozpoczęciem uroczystej inauguracji roku akademickiego UMCS.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
