Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwolnili ją, bo chorowała. Sprawa trafiła do lubelskiego sądu

Agnieszka Kasperska
Sprawa trafiła do sądu.
Sprawa trafiła do sądu. archiwum
Producent makaronu As Babuni zwolnił pracownicę, bo ta musiała się regularnie zgłaszać do szpitala. Kobieta nie przyjęła wypowiedzenia i skierowała sprawę do lubelskiego sądu.

Aneta Matyjaszczyk wypowiedziała wojnę producentowi makaronu As Babuni. Kobieta została zwolniona, ponieważ długo chorowała. Uważa, że to niesprawiedliwe. Firma, w której pracowała, to zakład pracy chronionej zatrudniający chorych.

Pracę jako krojczyni makaronu pani Aneta zaczynała w 2006 r. Najpierw w oparciu o umowy czasowe. W 2008 r. została zatrudniona na stałe. W kwietniu 2013 r. dostała wypowiedzenie umowy.

- Przyczyną wypowiedzenia umowy o prace są powtarzające się, długotrwałe i nieprzewidziane nieobecności Pani w pracy, usprawiedliwione chorobą (...) i związana ze stanem zdrowia niska wydajność Pani pracy - czytamy w wypowiedzeniu.

Pracodawca wylicza też dni absencji. W 2008 - 26 dni, w 2009 - 46 dni, w 2010 - 67 dni, w 2011 - 28 dni, w 2012 - 44 dni, w 2013 (do kwietnia) - 22 dni.

- To zakład pracy chronionej. Na produkcji pracuje tylko jedna w pełni zdrowa osoba - mówi pani Aneta. - Reszta ma orzeczony stopień niepełnosprawności, dlatego pracodawca powinien liczyć się z tym, że pracownicy chorują częściej. Ponadto koszty naszego zatrudnienia są niższe.

Pani Aneta średnio 2-3 razy w roku trafia do szpitala. Spędza w nim nawet dwa tygodnie. - Poza tymi okresami pracowała jednak tak samo wydajnie, jak my. To był dobry pracownik - zeznawała we wtorek Anna P. (także już zwolniona pracownica firmy: powód zbyt wiele zwolnień lekarskich). - Powiem więcej: nikt nie układał makaronu tak ładnie, jak ona.

- Oprócz tego, że jesteśmy zakładem pracy chronionej, to musimy zwyczajnie zarabiać, żeby było na wypłaty dla pracowników. Mamy podpisane umowy z odbiorcami. Płacimy horrendalne kary za niedotrzymanie terminu dostaw. Jednorazowo zapłaciliśmy nawet 22 tys. zł - mówi Edward Piątek, właściciel Asa Babuni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski