1 procent dla nas to nic, a dla niektórych dużo

Państwo wspiera akcję 1 procenta ułatwiając możliwości odpisu podatkowego i udostępniając rejestr beneficjentów. Ale najważniejsze jest to, że my sami dostrzegliśmy wagę finansowej pomocy dla fundacji i stowarzyszeń, które bez niej nie mogłyby wypełniać swoich statutowych działań. Gdy podejmujemy decyzję kogo wesprzeć, najczęściej korzystamy z naszej wiedzy, polecenia znajomych i reklamy. Tylko że nie wszystkie stać na reklamy - billboardy, spoty radiowe i telewizyjne. Większość stowarzyszeń pozostaje zupełnie nieznana. Wystarczy, że zerkniemy do rejestru, a przekonamy się, że słyszeliśmy najwyżej o kilkunastu, a o pozostałych tysiącach nie. Zazwyczaj więc nasz wybór jest mocno ograniczony.

Jak pokazują liczby coraz więcej osób decyduje się na wskazanie stowarzyszeń i fundacji, którym chcielibyśmy przekazań 1 procent podatku. Może dlatego, że wiemy, że nie są to nasze pieniądze, ale fiskusa. A może dlatego, że lubimy pomagać innym. Wszelkie akcje publiczne o tym świadczą. Wystarczy wspomnieć o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, Szlachetnej Paczce, ofiarach na rzecz Caritasu, czy ostatnio - pomocy dla Aleppo.

Co więcej - mamy coraz większe zaufanie do organizacji pozarządowych, które taką pomoc organizują. Według najnowszych badań przeprowadzonych na potrzebę Edelman Trust Barometer, organizacje pozarządowe cieszą się wyższym zaufaniem niż trzy inne sektory (rząd, biznes i media). Badanie w 28 krajach świata dotyczyło zaufania do różnego rodzaju instytucji - administracji rządowej, biznesu, mediów i organizacji pozarządowych. W naszym kraju tym organizacjom ufa 54 proc. Polaków.