55 lat Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych. Sztuka to sens ich życia

- Przetrwaliśmy, choć w naszej historii były wzloty i upadki. Czasy trudne i czasy odrodzenia sztuki - mówi Maria Teresińska-Wieczorek, prezes Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Lublinie, które w listopadzie obchodzi 55 - lecie istnienia. - Będziemy dalej działać bo kochamy sztukę. Tworzenie jest treścią naszego życia - dodaje.

Niebanalna historia

Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych w Lublinie jako instytucja na trwałe zapisała się w kulturalną przestrzeń miasta.

Mieszkańcom Lublina kojarzy się z galerią „Przy bramie” na Starym Mieście.

- To, że wciąż działamy to poniekąd wynik wytrwałości naszych artystów i ich umiłowania piękna - dodaje Teresińska-Wieczorek.

Dorobek jest imponujący. Przez pół wieku działalności zorganizowali ponad 500 wystaw malarskich nierzadko znamienitych twórców: Franciszka Starowiejskiego, Jerzego Dudy Gracza oraz artystów z Europy. Dzięki staraniom towarzystwa lublinianie również mogli obejrzeć wystawę stalorytów Czesława Słani, królewskiego grawera Szwecji.

Na swoim koncie mają 200 plenerów malarskich, wycieczki na wystawy i prelekcje o sztuce oraz konkursy malarskie dla amatorów i profesjonalistów m. in „Lublin w malarstwie”, który ma już 20 edycji.

Prace lubelskiego środowiska plastycznego z takich dziedzin jak malarstwo, rzeźba, grafika akwarela, można oglądać na cyklicznych wystawach w galerii „Przy bramie”. Jednym z zadań tej artystycznej grupy jest prowadzenie Społecznego Ogniska Plastycznego, które kształci młodzież i dorosłych z rysunku i malarstwa.

- Zrzeszamy utalentowane osoby w różnym wieku. Uczęszczają do nas lekarze, prawnicy, nauczyciele, technicy, maturzyści. Rozwijają swoje talenty pod okiem nauczycieli akademickich bądź z liceum plastycznego - opowiada Teresińska-Wieczorek.

Artyści swój talent wykorzystują w szczytnych celach. Towarzystwo prowadzi działalność charytatywną, bierze udział w aukcjach i przekazuje obrazy i pieniądze dla wielu instytucji i osób potrzebujących. Fundowało nawet książeczki mieszkaniowe dla wychowanków domów dziecka.

Od propagandy sztuki do czasów obecnych

Warto przybliżyć cząstkę historii powstania tej instytucji, która mimo wielu zmian społecznych i kulturowych wciąż działa, a utrzymuje się głównie ze składek i darowizn członków.

Cofnąć należy się do czasów międzywojennych, wtedy bowiem pojawił się pomysł powołania do życia organizacji zrzeszającej miłośników sztuki zarówno amatorów jak i profesjonalistów. W 1934 roku w kamienicy Pod lwami przy Rynku Starego Miasta zaczęło działać Towarzystwo Propagandy Sztuki.

Prezesem został Bohdan Kelles-Krauze, architekt i malarz, projektant takich budowli jak gmach Poczty Głównej przy Krakowskim Przedmieściu czy gimnazjum im. Hetmana Zamojskiego przy Ogrodowej. Wojna przerwała działalność towarzystwa.

12 listopada 1964 r. w Lublinie z inicjatywy zapaleńców i miłośników sztuki zaczęło działać Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych. Pierwsze spotkanie odbyło się w Domu Kultury Kolejarza, które na kilka lat stało się ich siedziba.

Aktywność artystyczną rozpoczęli wielką wystawą malarstwa z okazji 1000-lecia chrztu Polski. W kolejnych latach ich działalność nabrała rozpędu. Rok 1972 to początek cyklicznych plenerów malarskich. W 1976 r. rusza Społeczne Ognisko Plastyczne.

Trzy lata później artyści przenoszą się do nowej siedziby, w której spotykają się do dziś. Otrzymują parter i suterenę przy ul. Grodzkiej 32/34, po Liceum Sztuk Plastycznych, które przeprowadziło się na ul. Muzyczną.

- Czasy się zmieniły, wiele się działo, ale sztuka przetrwała - zaznacza prezes.

2019 rok to czas jubileuszu, podsumowań i określenia celów na następne lata.