8-latek i 6-latka na gigancie. Sami ruszyli ze Świdnika do Lublina po... Zupkę chińską

Jak poinformowała aspirant sztabowa Elwira Domaradzka z KPP w Świdniku, do tej niebezpiecznej sytuacji doszło w niedzielę (20 sierpnia). Policja otrzymała zgłoszenie o dzieciach bez opieki na ruchliwej al. Jana Pawła II, która znajduje się między Świdnikiem a Lublinem. Na miejscu mundurowi natrafili na 8-latka na rowerze. Chłopiec jechał poboczem, prawą stroną drogi, a za nim biegła 6-letnia dziewczynka. Zapytane o cel swojej podróży dzieci oświadczyły, że wybierają się do galerii handlowej do Lublina, gdzie chcą kupić sobie zupkę chińską. Zostały przekazane pod opiekę rodzicom.

To jednak nie koniec niebezpiecznych zdarzeń z udziałem dzieci - do drugiej sytuacji doszło w piątek (18 sierpnia). Kobieta zadzwoniła na numer alarmowy twierdząc, że została zaczepiona przez małego chłopca, który poprosił by odprowadzić go do domu. Okazało się, że czterolatek był pod opieką babci i gdy przebywali na placu zabaw chłopiec niepostrzeżenie oddalił się z miejsca nie informując opiekunki. Na miejsce interwencji przybyła matka chłopca, której policjanci przekazali dziecko.

Informacje dotyczące obu zdarzeń zostały przesłane przez świdnicką policję do Sądu do Wydziału Rodzinnego.