MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Adela Piskorska, studentka prawa i mistrzyni Europy: „Jeśli ktoś chce się uczyć, to sobie poradzi”

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Adela Piskorska szykuje się do swoich pierwszych igrzysk olimpijskich. W Paryżu grzbiecistka wystartuje indywidualnie na dystansach 100 i 200 metrów oraz w sztafecie 4x100 m stylem zmiennym)
(Adela Piskorska szykuje się do swoich pierwszych igrzysk olimpijskich. W Paryżu grzbiecistka wystartuje indywidualnie na dystansach 100 i 200 metrów oraz w sztafecie 4x100 m stylem zmiennym) fot. Kamil Wojdat
20-letnia Adela Piskorska w czerwcu sięgnęła po trzy medale pływackich mistrzostw Europy. Studentka prawa na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie z Belgradu przywiozła dwa złote medale i jeden brązowy, a cała reprezentacja Polski wywalczyła ich aż 15.

– Starty naszej reprezentacji były zaskoczeniem. Już dawno nie zdobyliśmy tylu medali. Ze swoich startów też jestem bardzo zadowolona, bo był to odkryty basen, co jest szczególnie trudne dla grzbiecistów, którzy nie mają wtedy żadnych punktów odniesienia w postaci sufitu, ale dobrze sobie z tym poradziła. Przygotował mnie do tego wcześniejszy obóz na Teneryfie – mówi grzbiecistka AZS UMCS Lublin. – Zawodnicy przez całe życie, przynajmniej w Polsce, trenują na zamkniętych obiektach, gdzie jest sufit. Znajdują sobie na nim pewne punkty odniesienia, którymi kierują się, aby nie zygzakować po torze, bo wtedy płynie się więcej. Natomiast na odkrytym basenie, gdzie nad nami jest niebo, te punkty odniesienia są ruchome, więc trudno jest utrzymać tę linię – wyjaśnia trudność Adrian Szajnicki, trener Adeli.

20-letnia Adela Piskorska w stolicy Serbii wystąpiła w trzech finałach indywidualnych (50, 100 i 200 metrów). Najlepiej zaprezentowała się w tym na setkę, który wygrała, jako jedyna łamiąc barierę minuty (59.79 s). Na dystansie 50 m była trzecia, a na 200 m szósta. Złoty medal dołożyła też w sztafecie 4x100 m stylem zmiennym.

– Cieszę się, że kroczek po kroczku zdobywam kolejne tytuły. Oby tak dalej, do medalu olimpijskiego. Jak nie podczas tych lub kolejnych igrzysk, to będziemy pracować aż się uda – mówi Piskorska. – Sztafetowe starty są troszeczkę inne. Wydaje mi się, że dla mnie mniej stresujące. Chociaż z drugiej strony czasem mogę nie być wystarczająco wypoczęta, bo sztafety odbywają się na koniec zawodów, to jest we mnie myśl, że przecież dziewczyny się starają, więc nie mogę odpuścić. Postawa każdej z nas jest dla zespołu tak samo ważna – dodaje.

Od początku tygodnia Adela przebywa na zgrupowaniu, gdzie będzie do połowy lipca. Stamtąd uda się na ślubowanie olimpijskie do Warszawy, aby 24 lipca wyruszyć do Paryża na pierwsze w życie igrzyska olimpijskie.

– Adela jest osobą, która lubi swoje towarzystwo. Umie się wyłączyć, przeanalizować wszystko w głowie. Myślę, że to jej pomaga w radzeniu sobie ze stresem – wyraża spokój o swoją podopieczną trener Szajnicki.

W ubiegłym tygodniu mistrzyni Europy zdała swój ostatni egzamin podczas letniej sesji. Adela Piskorska jest studentką prawa na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.

– Jeśli ktoś chce się uczyć, to sobie poradzi. Na UMCS-ie są bardzo dogodne warunki do studiowania. Cieszę się, że uczelnia daje możliwości kształcenia się na wielu różnych kierunkach – kończy Adela Piskorska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski