Afera taśmowa: Seria dymisji. Ze stanowiskiem pożegnał się m.in. Włodzimierz Karpiński

- Pytanie zasadnicze jest takie, czy ci, którzy popsuli, są w stanie naprawić to, co przez osiem lat zepsuli. Uważam, że to pytanie retoryczne, bo, oczywiście, nie - podkreślał z kolei przewodniczący klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak.

Polityków związanych z naszym regionem zapytaliśmy, jak oceniają sprawę i czy Lubelszczyzna nie straci na tym, że puławianin Włodzimierz Karpiński żegna się z teką ministra skarbu państwa.

Genowefa Tokarska (posłanka Polskiego stronnictwa ludowego i były wojewoda lubelski)
Dymisje nie były dla mnie zaskoczeniem. Nie można było przejść do porządku dziennego nad sprawą taśm. Co dalej? Powrót Joanny Muchy do resortu sportu nie byłby złym rozwiązaniem. Tym bardziej, że odeszła stamtąd nie dlatego, iż stało się coś złego. To osoba sprawdzona i z doświadczeniem.

Poseł Michał Kabaciński (Ruch Palikota)
Sama zmiana ministrów to wtórna decyzja. Obecna władza straciła mandat do naprawy państwa. Nie chodzi tutaj tylko o aferę taśmową, dlatego przyłączamy się do wniosku SLD o samorozwiązanie Sejmu. Gdyby Ewa Kopacz chciała coś zmienić, to sama podałaby się do dymisji.

Poseł Stanisław Żmijan (Platforma obywatelska)
Nie szkoda róż, gdy płonie las. To jest właściwa reakcja odpowiedzialnego rządu. Decyzja pani premier Ewy Kopacz była bardzo mądra i dobrze, że tak radykalna. Z powodu wycieku akt prokuratorskich, tak naprawdę zagrożone są podstawy państwa. Na dodatek wszystko przed wyborami.

Poseł Jan Łopata(Polskie stronnictwo ludowe)
Bezpośrednią przyczyną dymisji nie były kwestie merytoryczne, ale tylko, a może aż - publikacja taśm z podsłuchu.
Uważam, że zmiany w rządzie były konieczne. Na pewno jest to jakaś próba odświeżenia wizerunku. Szkoda, że stracimy ministra z Lubelszczyzny, bo taka osoba czuje się moralnie zobowiązana do pomagania swojemu regionowi.

Poseł Krzysztof Michałkiewicz (Prawo i sprawiedliwość)
To jest rozpaczliwa próba ratowania resztek wiarygodności rządu i PO. Dzieje się to o wiele za późno. Pamiętajmy, że afera taśmowa zaczęła się rok temu, a Donald Tusk obiecywał wyjaśnienie sprawy do września 2014 roku. Dodajmy też, że minister Karpiński na tych nagraniach w kompromitujący sposób wypowiedział się o Polsce wschodniej.

Poseł Marek Poznański (niezrzeszony)
Premier Kopacz podjęła słuszną decyzję, chociaż niektórzy mówią, że spóżnioną. Co do dymisji ministra Karpińskiego, mam nadzieję, że nie wpłynie ona negatywnie na pozyskiwanie środków dla naszego województwa. Czy Joanna Mucha może objąć ministerstwo sportu? Dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi.

Senator Grzegorz Czelej (Prawo i sprawiedliwość)
Rekonstrukcja przed wakacjami nie ma żadnego znaczenia. Do dymisji powinien podać się cały rząd. To niczego nie zmieni, to zabieg czysto marketingowy, ponieważ kadencja i tak za kilka tygodni się kończy. Jeśli chodzi o ministra Karpińskiego, to powinien być zwolniony po wypowiedziach o Polsce wschodniej. Dziwi mnie, że ciągle jest szefem PO w Lublinie.

Senator Jerzy ChróścikowskI(Prawo i sprawiedliwość)
Działania powinny zostać podjęte wcześniej. Teraz byśmy byli w innej sytuacji. Boleję, że nie stało się to rok temu. Dziwią mnie też słowa polityków Platformy, że rzekomo robią to dla dobra ojczyzny. Oni dbają tylko o swoją partię.

Senator Józef Zając (Polskie stronnictwo ludowe)
Te zmiany w rządzie to konieczność . Działania zostały przeprowadzone zdecydowanie za późno. Jednak sytuacja PSL-u się nie zmieni po aferze. Dla wyborców liczy się przede wszystkim to, co cały czas robimy w regionie.