- Audytorzy wskazali, że w czasie budowy lotniska pewne rzeczy były robione pochopnie, szukano dróg naskróty. Nie zawsze działano więc zgodnie z wewnętrznymi procedurami, regulaminami - wylicza Jacek Sobczak, przewodniczący rady. - Ale były to drobne uchybienia formalne, chodzi np. o nieprawidłowo podejmowane uchwały zarządu. Na pewno nie godzi to w rzetelność, legalność czy gospodarność realizacji inwestycji i wydawania publicznych pieniędzy. Poważnych zaniedbań nie stwierdzono - dodaje.
Kontrolerzy podkreślili jednak, że - z biznesowego punktu widzenia - decyzja o budowie lotniska nie była najlepsza. Przez długi czas nie będzie ono bowiem rentowne, a właściciele - miasto i województwo - będą do niego dokładali.
- Tylko że decydując się na realizację inwestycji wiedzieliśmy o tym. Nie budowaliśmy portu z myślą, że będzie od razu na siebie zarabiał - tak jak nie zarabia np. PKS czy droga S17. To była kwestia realizacji polityki regionalnej, potrzeb ludzi, pobudzenia rozwoju gospodarczego - podkreśla Sobczak.
PLL nie zamierza upubliczniać szczegółowych wyników audytu. - Jest tam m.in. dużo danych finansowych, których nie powinna poznać nasza konkurencja - tłumaczy Piotr Jankowski, rzecznik spółki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?